Brytyjczycy twierdzą, że namierzyli sprawców ataku na Skripala. „Podejrzani znajdują się w Rosji”

fot. PAP/Twitter
REKLAMA

Setki list osób, które przyleciały i odleciały z Wielkiej Brytanii, godziny nagrań z kamer przemysłowych w Salisbury oraz dane zebrane w sieci. Wszystko to pozwoliło angielskim śledczym oświadczyć, iż prawdopodobnie wiedzą, kto otruł byłego szpiega Siergieja Skripala i jego córkę.

Wspólne wysiłki policji antyterrorystycznej i służb specjalnych pozwoliły na wstępne zidentyfikowanie napastników, którzy 4 marca br. przeprowadzili atak na Siergieja Skripala i jego córkę.

REKLAMA

Zdaniem śledczych podejrzani znajdują się aktualnie w Rosji, co może potwierdzać oskarżenia kierowane w stronę Moskwy.

Zobacz także: Po zamachu w Manchesterze została kaleką. Wystąpiła w „Mam Talent”. Wzruszające chwile [VIDEO]

Do brytyjskich mediów przeciekła również informacja, jakoby agenci, którzy przeprowadzili atak, mieli dostęp do komputera córki Skripala. Pozwoliło im to na dokładne ustalenie miejsca i czasu uderzenia.

Podano, że funkcjonariusze pracują aktualnie nad sformułowaniem zarzutów, choć może to jeszcze potrwać wiele miesięcy.

W mediach co jakiś czas pojawiają się jednak przypuszczenia, iż zamachu nie przeprowadzili Rosjanie. Dla Putina Skripal był już właściwie nieszkodliwy, żył pod własnym nazwiskiem bez ochrony ze strony tajnych służb.

Przeciw atakowi inspirowanemu z Kremla przemawia również fakt, że największą korzyść z ataku odniosły Stany Zjednoczone, które w ten sposób skłóciły dużą część państw UE z Moskwą.

Czytaj więcej: Niejasności wokół śmierci byłego rosyjskiego szpiega. Czy Ameryka stoi za zamachem na Skripala?

Źródło: telegraph.co.uk/nczas.com

REKLAMA