Michalkiewicz: Jesteśmy skazani na sanację, a sanacja niczym dobrym skończyć się nie może

Stanisław Michalkiewicz. / fot. YouTube/NamZalezy
REKLAMA

Nawet gdyby Prawo i Sprawiedliwość utraciło władzę, to kolejne rządy będą musiały realizować programy socjalne (wprowadzone przez PiS – red.) – uważa Stanisław Michalkiewicz.

Publicysta „Najwyższego Czasu” udzielił wywiadu telewizji internetowej „Nam Zależy”. W wywiadzie mówił przede wszystkim o wolnym rynku, jego historii i rozwoju liberalizmu gospodarczego w Polsce, ale też o obecnej sytuacji w kraju.

REKLAMA

Jego zdaniem, budowany na wzór sanacji, socjalizm będzie bardzo ciężki do odkręcenia w warunkach demokratycznych. Jesteśmy skazani na sanację, a sanacja niczym dobrym skończyć się nie może – uważa publicysta.

Jeżeli urzędnicy przejmują dyrygowanie gospodarką, to tutaj dobrych rezultatów nie może być. W warunkach gospodarki wolnorynkowej zarządzają nią przedsiębiorcy, którzy wszystkiego nie umieją, ale umieją przynajmniej pomnażać bogactwo. Natomiast urzędnicy nie umieją pomnażać bogactwa, bo gdyby umieli to by zostali przedsiębiorcami – argumentuje.

Zobacz także: Red. Stanisław Michalkiewicz pozdrawia ze szpitala, ale razwiedka czuwa!

I jak dodaje: Urzędnicy mają pewną umiejętność. Umiejętność wyszukiwania posad bez żadnej odpowiedzialności, czyli synekur. Powierzanie kierowania gospodarką takim osobom jest lekkomyślne i niczym dobrym skończyć się nie może.

Zdaniem red. Michalkiewicza kluczem jest odblokowanie narodowego potencjału gospodarczego. Jako główny czynnik wskazuje tu wadliwy model gospodarki, który nazywa „kapitalizmem kompradorskim”.

W zwykłym kapitalizmie o dostępie do rynku i możliwości działania decydują zalety człowieka, czy jest pracujący, przedsiębiorcy, czy nie boi się ryzyka etc. W kapitalizmie kompradorskim o możliwości działania na rynku decyduje dostęp do sitwy – tłumaczy Michalkiewicz.

Kolejnym czynnikiem ma być postępująca biurokratyzacja. W 90 roku w administracji centralnej pracowało 45 tysięcy urzędników (…) w ubiegłym roku okazało się, że mamy prawie 700 tysięcy urzędników – mówi publicysta. Trzecim czynnikiem zdaniem redaktora jest niemiecki projekt mitteleuropa.

Czytaj więcej: Niemcy tworzą wojskową Mitteleuropę. Bundeswehra über alles

REKLAMA