Co tam sie stało? 18-letni kierowca Forda kilka razy wjechał w tłum przechodniów przed nocnym klubem. Ludzie wpadli w panikę i zaczęli uciekać. Ranni trafili do szpitala. Dwoje z nich będzie kalekami już przez całe życie.
Jak podaje Daily Mail szaleniec został już zatrzymany przez policję. Usłyszy zarzuty wywołania niebezpiecznej sytuacji na drodze i poturbowania samochodem czwórki pieszych. Brytyjskie media informują, że ranni trafili do szpitala, ale tylko dwoje z nich ma szanse na całkowity powrót do zdrowia.
Czytaj też: Himalaistka Elisabeth Revol szczerze o Mackiewiczu: „Jak żyć po tragedii?”
Jak opowiadają świadkowie zdarzenia, na początku wyglądało to jakby kierowca chciał na początku przedrzeć się przez tłum. Następnie samochód uderzył w pieszych.
-„Wszystkie osoby, które odniosły obrażenia, zostały przewiezione do szpitala. Obecnie znajdują się pod opieką medyczną, jednak dwie z dziewcząt odniosły bardzo poważne obrażenia. Cambrian Road jest obecnie zamknięta na czas trwania śledztwa”.
To spowodowało agresję wśród ludzi wokół, którzy zaczęli atakować auto. Wtedy kierowca wjechał na chodnik i potrącił dwie kobiety, po czym zawrócił i jeszcze raz w nie wjechał.
-„Przerażające. Nie jest to coś, co chciałoby się oglądać na jakiejkolwiek ulicy. To bardzo ruchliwa droga, szczególnie w sobotni wieczór i zasadniczo jest ona zamknięta w ciągu dnia, ale z jakiegoś dziwnego powodu otwierają ją wieczorem. Absolutne szaleństwo” – mówi świadek zdarzenia portalowi Daily Mail.
Po masakrze kierowca porzucił samochód i podpalił go. Następnie przez niemal dobę ukrywał się przed policją. Aresztowano go w niedzielę popołudniu.
Poniżej nagranie.
Czytaj też: Muzułmanka kontra para gejów: „Poderżnęlibyśmy wam gardła”
Nczas.com/ wp.pl/ Daily Mail