Według Annika Strandhäll szefowej resortu ds. socjalnych osoby starsze stanowią poważny problem. Jest ich zbyt wiele i państwowa służba zdrowia nie daje sobie rady. Ma zbyt wielu pacjentów, którzy w większości są rdzennymi mieszkańcami kraju. Polityk stwierdziła, że imigranci nie powodują podobnych problemów.
Szwedzi są wściekli na państwową służbę zdrowia. Instytucja jest przeładowana i nie radzi sobie z przyjmowaniem pacjentów na czas. Rosną kolejki, a na zabiegi wyznaczane są odległe terminy. W niektórych placówkach pojawiają się ostre protesty.
Zdaniem Annika Strandhäll wszystkiemu winni są starzy ludzie, którzy oblegają szpitale. Minister odcięła się w ten sposób od oskarżeń, jakoby problemy służby zdrowia powodowali imigranci.
ZOBACZ: PILNE „Alfie został zamordowany” – Włosi chcą by sprawą zajęła się prokuratura.
