„The Independent” opisał mrożącą krew w żyłach historię. Podczas porodu z powodu błędu, lekarz oderwał głowę dziecka od reszty ciała. Dramat rozegrał się w szkockim mieście Dundee.
W trakcie porodu naturalnego doktor Vaishnay Laxman miała przypadkowo doprowadzić do urwania główki dziecka jeszcze w łonie matki. W tej sprawie toczy się postępowanie przed trybunałem medycznym.
W marcu 2014 roku 30-letnia pacjenta przebywał w szpitalu w szkockim Dundee. Kobieta miała kilka tygodni do terminu porodu. Wtedy pojawiły się komplikacje.
W 25. tygodniu ciąży kobiecie odeszły wody, a badanie wykazało, że dziecko jest w pozycji miednicowej. W takim przypadku dziecko znajduje się pośladkami lub stopami w kierunku „wyjścia”. Dodatkowo okazało się, że rozwarcie wynosi 2-3 cm, a powinno ok. 10. Wówczas zwykle wykonuje się cesarskie cięcie.
Laxman zdecydowała, że dziecko rodzić się będzie w sposób naturalny. 41-latka ciągnęła maleństwo za nogi. W konsekwencji ramiona i tors dziecka zostały wyciągnięte, a główka została w łonie matki…
Dwóch lekarzy metodą cesarskiego cięcia wyciągnęło głowę dziecka i dołączyło ją do reszty ciała, tak by matka mogła się z nim pożegnać.
Zobacz: Lech Wałęsa znów donosi. Sprawa dotyczy jego własnego instytutu
Źródło: „The Independent”