Ta historyjka powtarza się za każdym razem. Nie wiadomo, ilu jest demonstrantów, podczas opozycyjnych protestów w kraju, a szczególnie w Warszawie.
Obie strony podają liczby, które są tak naprawdę liczbami wziętymi z sufitu.
Stołeczny Ratusza podał, że w kulminacyjnym momencie Marszu Wolności brało w nim udział 50 tys. osób. O takich danych mówił rzecznik UM Bartosz Milczarczyk.
Czytaj też: Macierewicz może opuścić PiS. Konflikt z Nowogrodzką przybiera na sile!
Zupełnie inny pogląd na tę sprawę na stołeczna policja, Według niej liczba podana przez ratusz jest przeszacowana „co najmniej kilkukrotnie”. Tak to określił rzecznik komendy stołecznej policji asp. Mariusz Mrozek.
Ilu faktycznie było demonstrantów. Wiadomo, że liczby podane przez Ratusz należy traktować z przymrużeniem oka. Z kolei policja, podlegająca rządowi ma tendencje do obniżania liczby uczestników antyrządowych manifestacji.
Czytaj też: SLD ostro zaczyna kampanię. Dudę postawią przed Trybunałem Stanu, a Schetyna to kłamca
Źródło: Onet.pl, TVN24
