Falstart. Polski samochód elektryczny miał być szybko i niedrogo, a będzie ….

Samochód badania kierowcy telefon
Zdjęcie ilustracyjne. Dostawca: PAP/Alamy
REKLAMA

Planuje się, że pierwsze polskie auta elektryczne znajdą się na rynku w 2022 r. Wydaje się jednak, że to jest nie tyle data prognozowana, ile życzeniowa.

Polska, która wysprzedała swój przemysł motoryzacyjny, chce go odbudować, korzystając z technologicznej rewolucji, jaką będzie nadchodząca era elektrycznych samochodów.

REKLAMA

Czytaj też: Niemiecka gazeta twierdzi: Polacy koczują w Berlinie. Burmistrz chce ich odsyłać do Polski

Piotr Zaremba prezes spółki Electro Mobility Poland jest optymistą, uważa, że całkowity koszt użytkowania elektryka będzie prędzej czy później niższy niż samochodu spalinowego.

Czytaj też: Rosjanie i Niemcy chcą wyeliminować Polskę z chińskiego Jedwabnego Szlaku. Kombinują jak nas ominąć

„Ceny e-aut będą spadać ze względu na taniejące baterie, które stanowią znaczną część kosztów wytworzenia” – mówi prezes.

Mimo optymizmu prezes jednak wyraźnie wycofuje się z deklaracji ogłoszonej przez rząd o milionie samochodów elektrycznych w 2025 r. „Milion aut traktuję jako cel aspiracyjny. Trudno powiedzieć, czy będzie ich 700 tys. czy 1,1 mln”.

Niestety, ale w tej chwili, czyli w fazie początkowej tego projektu już są opóźnienia. One już powstały na etapie wyboru zespołu do stworzenia prototypu. To oznacza, że spółka ma problemy ze skompletowaniem odpowiedniej kadry specjalistów, którzy stworzą projekt samochodu. To stawia pod znakiem zapytania dotrzymanie przewidywanego terminu debiutu polskiego samochodu elektrycznego w 2022 r.

Mimo tego prezes nadal obstaje, że w 2022 r. EMP wypuści z taśmy pierwsze samochodowy elektryczne. Wtedy też według Zaremby „koszt zakupu i użytkowania e-auta w całym cyklu życia będzie porównywalny z całkowitym kosztem posiadania auta spalinowego”.

Jednakże eksperci mają wątpliwości. Uważają, że koszt takiego auta będzie na początku oscylował w granicach 120-150 tys. zł, podczas gdy największy segment nabywców samochodów w Polsce, to osoby płacące za samochód graniach 60 tys. zł.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA