Nowe działa Fiskusa! Blokowanie firmowych kont nawet na miesiąc

REKLAMA

Nowe funkcjonujące już przepisy do walki z oszustwami finansowymi i podatkowymi STIR uderzają w wolność gospodarczą i dają urzędnikom skarbówki bardzo niebezpieczną broń w postaci dość szerokiej uznaniowości w blokowaniu kont przedsiębiorców.

Nowe możliwości urzędnicy fiskusa zyskali wraz z wejściem w życie części przepisów związanych z systemem teleinformatycznym do walki z oszustwami podatkowymi (znanym pod skrótem STIR). Obowiązują one formalnie od końca kwietnia, ale w praktyce zaczną być stosowane po zakończeniu długiego weekendu – jak pisze Rzeczpospolita.

REKLAMA

Przedsiębiorca może stracić dostęp do swoich pieniędzy na 3 dni. Jego konto zostanie zablokowane. Wystarczy, że komputer skarbówki wytypuje go jako oszusta, a urzędnik uzna, że blokada rachunku zapobiegnie wyłudzeniom skarbowym.

Czytaj też: „To było piekło!” Wstrząsające relacje uratowanych górników z kopalni Zofiówka

Takie łatwo uznaniowe blokowanie kont budzi obawy nie tylko przedsiębiorców, ale także ekspertów podatkowych. Doradcy podatkowi zwracają uwagę na bardzo nieostre przesłanki blokowania kont umożliwiające dość dowolną interpretację urzędników.

Czytaj też: Orban wykurzył Sorosa. Pakiet ustaw „STOP Soros” przynosi efekty

Zdumienie może budzić fakt, że podmiotami objętymi tym prawem są nie tylko przedsiębiorcy w całym znaczeniu tego słowa, ale tez osoby prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek, czyli np. właściciel budki z warzywami.

Blokując konto na 3 dni, fiskus nie musi tego uzasadniać. Po trzech dniach fiskus może przedłużyć blokadę na 72 dni i dopiero wtedy musi napisać uzasadnienie.

Zablokowany ma prawo do skargi, która musi być rozpatrzona w ciągu 30 dni. To oznacza, że przedsiębiorca może przez miesiąc nie mieć dostępu do własnych pieniędzy. Dla wielu firm to może być wyrok śmierci.

Warto dodać, że nowe przepisy mogą zablokować nawet dokonywanie transakcji np. przeniesienia własności nieruchomości i to w sytuacji kiedy, tytuł własności do nieruchomości czy udziału w spółce został już przeniesiony na kupującego.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA