Watykan ostro krytykuje raje podatkowe. Papież Franciszek nazwał je dogłębnie niemoralnymi i nieuprawnionymi. Jego zdaniem są współodpowiedzialne za biedę na świecie. Kościół nawołuje do bardziej sprawiedliwego podziału bogactwa.
W podpisanej przez Franciszka deklaracji Kościół nawołuje do stworzenia międzynarodowego ciała złożonego z przedstawicieli instytucji bankowych. Celem ma być wytworzenie bardziej etycznego sposobu postępowania, który weźmie pod uwagę dobro ogółu, a nie partykularne interesy światowych korporacji.
Dokument postuluje również wdrożenie nowych regulacji dotyczących produktów finansowych oraz edukacji przyszłych liderów, którzy w swoich działaniach będą się kierować zasadami etycznymi. W założeniu ma być to zalążek nowej ekonomii, która zneutralizuje wiele występujących dzisiaj patologii.
Jednym z największych zagrożeń i czynników powodujących wzrost nierówności na świecie mają być raje podatkowe. Papież określił je mianem „tykających bomb zegarowych”. Zdaniem Franciszka ich likwidacja pozwoliłaby na bardziej równomierny i sprawiedliwy podział dóbr.
Od początku swojego pontyfikatu, papież wzywa do większej solidarności ekonomicznej. Za jeden z głównych problemów świata uznał bowiem rosnące nierówności majątkowe na świecie.
Komentatorzy zauważają, iż pontyfikat Franciszka wyznacza swoistą zmianę w dotychczasowej doktrynie Kościoła, która w ostatnich latach skupiała się przede wszystkim na kwestiach religijnej ortodoksji i moralności seksualnej. Papież przykłada znacznie większą rolę do kwestii społecznej niesprawiedliwości i biedy.
Jednak zamiast promować wolność ekonomiczną, która przecież bezpośrednio wynika z wolnej woli danej nam przez Boga, papież woli dzielić biedę pod przymusem. A to już do zła prowadzi i od złego pochodzi.
SPRAWDŹ: Niemcy znowu piszą o „polskim obozie zagłady”. Chodzi o Treblinkę
Źródło: dailymail.co.uk/wolnosc24.pl