Do terrorystycznych ataków w Wielkiej Brytanii dochodzi najczęściej w wielkich miastach. Teraz okazuje się, że zagrożone są tez małe miejscowości. Brytyjska policja zaczyna zbroić i szkolić policjantów ze wsi i małych miasteczek.
W ostatnim roku wykryto w Wielkiej Brytanii aż 12 prób przeprowadzenia ataków terrorystycznych, do których miało dojść w małych miejscowościach i na terenach wiejskich. O ile w wielkich miastach uzbrojona policja obecna jest na ulicach, o tyle prowincja pozostaje całkowicie bezbronna. Dlatego tez Narodowa Rada Szefów Policji chce uzbroić i wyszkolić funkcjonariuszy z małych miejscowości.
Policjanci mają przejść dwutygodniowe szkolenie z z zasad posługiwania się bronią i przechowywania jej. Treningi mają też obejmować szkolenia z taktyki. Potem każdego roku każdy funkcjonariusz będzie przechodził jeszcze dwudniowy kurs.
Zobacz też: Austriacka policja rozbiła wielki gang handlarzy narkotyków. Większość aresztowanych to „uchodźcy”
Policjanci z małych miejscowości są praktycznie bezbronni i nie maja też wiedzy jak postępować w przypadku ataków terrorystycznych. Dla policji brytyjskiej wszystko to będzie wiązało się też z ogromnymi kosztami. Wydatek na jedną sztukę broni to około 500 euro. Do tego trzeba pobudować strzelnice, miejsca dla ćwiczeń i zatrudnić nowych instruktorów.
Zadaniem policjantów będzie reagowanie na ataki terrorystyczne i opanowywanie sytuacji zanim z miasta nie przybędą specjalnie wyszkoleni funkcjonariusze. Według policyjnych raportów w razie ataku na prowincji mija zbyt wiele czasu do przybycia antyterrorystów. Teraz zadaniem policjantów z prowincji będzie „wypełnić tę lukę”.
Decyzję o uzbrojeniu funkcjonariuszy podejmą 43 lokalne struktury policji w Anglii i w Walii. Policjanci z Irlandii Północnej są już wyszkoleni i na co dzień wyposażeni w broń.