Kochane Mamy świętujcie swój Dzień i radujcie się, że żyjecie w Polsce. Lewaccy wariaci z Zachodu urządziliby Wam święto

kodeks pracy kobiety w ciąży
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP
REKLAMA

W niemal większości krajów świata Dzień Matki obchodzony jest w drugą niedzielę maja. Postępowy Zachód świętował więc w tym roku 13 maja. Mogliśmy się przekonać jak to wyglądało i jak lewaccy wariaci są w stanie zepsuć dokładnie wszystko.

Sieć brytyjskich sklepów Hay wezwała by sprzedawać „płciowo neutralne” kartki z okazji Dnia Matki. Chodzi o to, by  osoby zmiennopłciowe, albo te, które twierdzą, że mają tam jakąś, nie wiadomo jaką, płeć, a może uważają, że nie mają jej wcale nie poczuły się wykluczone.

REKLAMA

Dziennik Times of London poinformował, że wiele sklepów sprzedaje kartki „Szczęśliwego Twojego Dnia” na stoiskach gdzie tradycyjnie pojawiały się pocztówki z okazji Dnia Matki. Zaś magazyn Time z okazji święta opublikował artykuł „Ciąża Mojego Brata i Zakładanie Nowej Amerykańskiej Rodziny”.

Daily Mail w swym artykule napisał, że Dzień Matki powinien dotyczyć wszystkich kobiet, a nie tylko tych które urodziły – „Dzień Matki dla Wszystkich Kobiet”.

„Nie ma potrzeby czuć się opuszczoną w Dniu Matki tylko dlatego, że się nie urodziło dziecka” – pisze dziennik.

„Wartości jakie tradycyjnie przypisujemy macierzyństwu – miłość, mądrość, poświęcenie dotyczą wszystkich kobiet i każda z nich może poczuć się spełniona. Dla matek są kwiaty kartki życzenia, dlatego tym kobietom, które nie urodziły ciężko nie czuć się w tym dniu niedocenionymi”.

Zobacz też: W odmętach postępowego szaleństwa. Lewaczka chce by rodzice dostawali od dziecka zgodę na zmianę pieluch [WIDEO]

Anti-Defamation League, organizacja, która powstała by zapobiegać zniesławianiu Żydów teraz w postępowym szaleństwie wzywa, by w instytucjach publicznych – szkołach, placówkach zdrowia etc zaprzestać używania słów „matka” i „ojciec” i zastąpić je „płciowo neutralnymi” takimi jak „rodzic”, czy opiekun/ka”

Brytyjskie Stowarzyszenie Lekarzy wydało też zalecenia by w szpitalach nie mówić już „kobieta w ciąży”, ale „osoba, albo człowiek w ciąży”. „Używanie tradycyjnych pojęć może być bowiem obraźliwe dla osób zmiennopłciowych”.

Zaś feministki z „Feminism Everyday” (Feminizm Na Co Dzień) domagają się by prawo do aborcji miały też nie tylko kobiety, ale inne płcie. I wymienia, że aborcji mogą potrzebować też „zmiennopłciowe, podwójnie płciowe, żadnopłciowe, płciowo niepotwierdzone” i diabli wiedzą jakie jeszcze osoby.

„Tymczasem społeczne uprzedzenia czynią dla tych osób dostęp do aborcji utrudnionym” – piszą feministki.

Wcześniej cenzurę na pokładach swych samolotów wprowadziły australijskie linie lotnicze Qantas. Ich pracownicy/pracownice nie mogą używać takich słów jak „mama”, „tata”, „mąż” „żona”. Chodzi o to, by nie poczuli się urażeni ci/te, którzy/które nie są mężami, czy matkami.

Zobacz też: W odmętach lewackiego szaleństwa. Dla pracowników tych linii lotniczych wyrazy: „mama”, „tata”, „mąż” „żona” są zabronione

REKLAMA