W Londynie znów mają problem z białymi mężczyznami. Tylko oni jeżdżą na rowerach. Więc władza musiała interweniować

Typowo szowinistyczne pedałowanie w meloniku. Fot. youtube
Typowo szowinistyczne pedałowanie w meloniku. Fot. youtube
REKLAMA

Jest zbyt mało kobiet i osób pochodzących z mniejszości etnicznych, które poruszają się po Londynie rowerami. W związku z tym należy promować różnorodność wśród społeczności rowerzystów, której przedstawiciele to w dużej mierze biali mężczyźni wywodzący się z klasy średniej – alarmuje komisarz ds. Turystyki pieszej i rowerowej w Londynie Will Norman.

„Wielkie projekty, takie jak sieć Cycle Superhighway – trasa łącząca przedmieścia z centrum, są zbyt często postrzegane jako sposób, aby biali mężczyźni w średnim wieku szybciej jeździli rowerem po mieście” – przyznał Norman.

REKLAMA

Tłumacząc to na normalny język – Murzynom i kobietom nie chce się pedałować. I teraz londyński ratusz zastanawia się jak ich do tego przymusić czyli „rozważa wyznaczenie celów w zakresie zwiększenia różnorodności kolarskiej populacji Londynu”.

Czarni, Azjaci i mniejszościowe grupy etniczne stanowią około 15 procent miejskich użytkowników szlaków rowerowych – to około dwie trzecie mniej niż powinno ich siedzieć na siodełkach – szacują władze Londynu.

Mało tego. W Londynie jeżdżą głownie mężczyźni, a paniom się nie chce. Więc lewackie władze chcą „rozwiązać problem podziału płci wśród rowerzystów, który przyczynił się do tego, że to mężczyźni przeważają wśród cyklistów.” „Nawet jeśli zaobserwowaliśmy wzrost liczby rowerzystów, nie nie stwierdziliśmy różnorodności” – powiedział Norman.

„Istnieje wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Po pierwsze, bezpieczeństwo ma kluczowe znaczenie dla pozyskania różnych osób z różnych środowisk rowerowych: osób starszych, ludzi młodych, osób pochodzących z różnych środowisk” – tłumaczył.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA