Feministki go nienawidzą, a socjaliści przed nim ostrzegają. Kim jest Jordan Peterson, który porwał za sobą miliony osób? [VIDEO]

REKLAMA
Peterson feministki socjalizm fenomen
Jordan Peterson.

Peterson jest znienawidzony także przez feministki i inne postępowe środowiska, jak LGBTQIAPK, które właśnie w kolektywistyczny sposób na pierwszym planie stawiają swoją przynależność grupową, a nie jednostkę. Aktywistów transseksualnych w jednym z programów porównał do Mao Zedonga, tłumacząc, że ideologia, która stała za ich działaniami była osadzona na tej samej identyfikacji grupowej.

Feministki oskarżają Petersona o pobudzanie agresji wśród młodych mężczyzn i tworzenie z nich „potworów” (takie określenia padały w amerykańskiej prasie). Jednak i w Polsce pojawiły się już pierwsze głosy, takie jak ten w felietonie p. Ewy Lalik pod tytułem „Internet właśnie wypromował faceta, który mężczyzn-nieudaczników zamienia w morderców kobiet”.

REKLAMA

W artykule tym widać wiele nieprawidłowości. Między innymi zdaniem autorki sprzecznością jest, że Peterson krytykuje postmodernizm i neomarksizm, które są ze sobą sprzeczne. Jednak krytykując te dwa nurty, wskazuje on na to, że są one sprzeczne, a mimo to nie przeszkadza to ich wyznawcom.

P. Lalik pisze też, że „stwierdzanie oczywistych faktów – jak to, że kobiety i mężczyźni się różnią – i wyciąganie z tego nieoczywistych wniosków jest specjalnością Petersona”, co oczywiście ma wydźwięk negatywny. Z samą tezą trzeba się zgodzić, Peterson potrafi zauważyć też, to czego zdecydowana większość postępowców nie potrafi lub nie chce dostrzec.

Tak jak np. w czasie dyskusji o płacach kobiet i mężczyzn Peterson odwoływał się do szeregu czynników determinujących to, że kobiety na podobnych stanowiskach zarabiają mniej niż mężczyźni. Lewica woli jednak zestawić zarobki w całej gospodarce mężczyzn i kobiet i tryumfalnie krzyknąć: „o! znaleźliśmy lukę płacową” i przejść do lobbowania za walką z tym zjawiskiem.

Szerszą krytykę artykułu zamieszczonego na stronie spidersweb.pl można usłyszeć w filmie zamieszczonym na YouTube na kanale „Wojna Idei”. Kanał ten, jako pierwszy w Polsce zaczął tłumaczyć filmiki Petersona i obecnie ma ich w swoim zbiorze kilkadziesiąt.

Czytaj dalej ->

REKLAMA