VIDEO Ochroniarze zaszaleli na lotnisku: Obmacali 96-letnią „terrorystkę” na wózku

"Terrorystka" z lotniska w Waszyngtonie. Fot. facebook
REKLAMA

Niemal 9 milionów osób obejrzało już nagranie, na którym ochrona lotniska Dulles w Waszyngtonie poddaje dokładnemu przeszukaniu wyraźnie zestresowaną 96 letnią kobietę na wózku.

REKLAMA

Córka kobiety skarżyła się, że cała procedura była przedłużana i powtarzana. 

Myślicie, że co ona do cholery zrobi, podłoży bombę ukrytą w bucie? – pyta na nagraniu wyraźnie zirytowana całą sytuacją.

Byłam po prostu zszokowana. Podróżowałam z nią wcześniej, sama byłam na wózku inwalidzkim, nie będąc w stanie przejść przez te maszyny i nigdy nie miałam tego rodzaju rewizji, nigdy. Nie mogłam uwierzyć, że robią to mojej 96-letniej matce. To był szok i frustracja, ponieważ nie chcieli ze mną rozmawiać – powiedziała Jeanne Clarkson w rozmowie z korespondentem CBS News, Krisem Van Cleavem. 

Clarkson mówi, że ona, jej narzeczony i matka, Evelyn LaBrier, wracali do domu w Indianie po odwiedzeniu jej syna w Maryland. Ochroniarz był grzeczny i wyjaśnił, co się stanie podczas rewizji, która obejmowała zbadanie okolic klatki piersiowej i miednicy pani LaBrier.

Clarkson nakręciła film, na którym można usłyszeć jej frustrację i zaniepokojenie całą sytuacją. Gdy rewizja się rozpoczęła, zasłonięto jej kamerę w telefonie.

Myślałam wtedy: jak to może im ujść na sucho?

Port lotniczy Washington Dulles umieścił komunikat na swojej stronie na Facebooku.

Wielu z was skontaktowało się z nami, aby wyrazić zaniepokojenie filmem z kontroli bezpieczeństwa przeprowadzanej na międzynarodowym lotnisku w Dulles. Kontrola bezpieczeństwa w naszych punktach kontrolnych jest prowadzona przez Administrację Bezpieczeństwa Transportu ( TSA). Podzieliliśmy się komentarzami klientów z TSA do ich natychmiastowej oceny i odpowiednich działań. 

W oświadczeniu dla CBS News agencja mówi: TSA zobowiązuje się do zapewnienia bezpieczeństwa podróżnych, traktując wszystkich pasażerów z godnością i szacunkiem, w tym przypadku urzędnik ds. TSA udzielał rad i był wyjątkowo uprzejmy. Pasażerka była bardzo chętna do współpracy i nie dawała żadnych oznak, że jest poruszona lub odczuwa dyskomfort.

Nie wiedziała, co powiedzieć, nie chce znowu latać, nie wiedziała, czego szukali, była przerażona. Po prostu podążała za wskazówkami  – powiedział Clarkson o swojej matce i dodaje, że nikt z TSA nie skontaktował się bezpośrednio z rodziną. Zdezorientowana matka kobiety ma wciąż pytać 'dlaczego mi to zrobili?’.

Powodując większą frustrację u rodziny, ich lot do Indianapolis został odwołany, przez co zostali zmuszeni, by spędzić noc w Dulles.

Zobacz także: http://nczas.com/2018/06/10/video-10-tys-ludzi-demonstrowalo-w-londynie-w-obronie-tommiego-robinsona-brytyjskie-wladze-odpowiadaja-agresja/

REKLAMA