Donatan wydał oświadczenie w sprawie seksualnego incydentu z Edytą Górniak. Ręce opadają

Donatan. Fot: Facebook
REKLAMA

Seksualny dotyk Donatana w stosunku do Edyty Górniak, za który dostał w twarz od piosenkarki, ma dalsze reperkusje.

Edyta Górniak wydała oświadczenie, w którym powiedziała, że „Mam nadzieję, że ten gest wyznaczy granice, których nie można przekraczać”.

REKLAMA

Czytaj też: [VIDEO] Słynna polska piosenkarka dała mu „po pysku”, bo objął ją za nisko

Donatan będący pod obstrzałem krytyki wydał oświadczenie, w którym odniósł się do słów Edyty Górniak:

„W odpowiedzi na liczne pytania. Celowo pobudziłem ludzi do bardzo ciekawej-słusznej dyskusji i mam nadzieję do jeszcze słuszniejszych wniosków. Zwracając uwagę na ważny i aktualny temat „Są granice których nie możemy przekraczać” – czyli starajmy się umieć walczyć o swoją przestrzeń w każdej postaci. Nie chodzi tylko o przerysowaną sytuację w przykładzie, ale też o życiową asertywność.”

Czytaj też: Wspaniała wiadomość! Kamil Glik jedzie na mundial

Jak widać z tego oświadczenia, producent muzyczny nie przeprosił w nim Edyty, podobno to zrobił zaraz po incydencie, ale wdał się w filozoficzne rozważania na temat przestrzeni i asertywności, w gruncie rzeczy, odwracając kota ogonem. W oświadczeniu nie ma żadnej skruchy jest tylko pseudofilozoficzny bełkot. Ręce opadają.

Źródło: Plejada

REKLAMA