Europejska choroba dotarła do USA. Demokraci chcą otwartych granic i wpuszczania kogo się da. Stany wystąpiły przeciwko Trumpowi

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

17 stanów USA, w tym m.in. stany Nowy Jork, Kalifornia i Waszyngton, wystąpiło we wtorek na drogę sądową przeciwko administracji prezydenta Trumpa domagając się zaprzestania „okrutnej i bezprawnej” polityki dzielenia rodzin migrantów.

Gubernatorzy tych stanów to Demokraci, którzy z problemów imigracyjnych chcą uczynić oręż w kampanii przed listopadowymi wyborami do Kongresu i władz stanowych. W pozwach wniesionych do sądów federalnych władze tych stanów domagają się zaprzestania polityki niewpuszczania do USA na granicy z Meksykiem osób ubiegających się o azyl.

REKLAMA

Żądanie to jest całkowicie obłudne i stoi w sprzeczności z amerykańskim prawem, które przewiduje, że osoby chcące otrzymać azyl pojawiają się na przejściach granicznych, a nie przekraczają granicę nielegalnie. Ponadto w samym Meksyku jest 9 placówek konsularnych USA, gdzie potencjalni  uchodźcy też mogą się zgłaszać. Praktyka jest taka, że nielegalni imigranci występują o azyl dopiero wtedy, gdy zostaną złapani na próbie dostania się do USA.

Rozporządzenie prezydenta z 20 czerwca, w którym polecił on zaprzestania polityki rozdzielania rodzin migrantów określono jako „iluzoryczne”. Wskazano, że Trump nic nie wspomniał o rodzinach już rozdzielonych a nieco później zaapelował o szybkie deportowanie migrantów.

W pozwach wskazano, że rodziny migrantów pozbawiono prawa do rozpatrzenia ich spraw przez sądy imigracyjne.

Obecną politykę władz federalnych wobec migrantów określono jako „sprzeczną z konstytucją USA”. „Polityka (dzielenia rodzin) i związane z nią działania administracji wyrządziły poważne szkody stanom i ich mieszkańcom” – podkreślono w pozwach.

Nie wiadomo na jakie przepisy Konstytucji powołują się gubernatorzy. Nielegalni imigranci byli oddzielani od dzieci, bo chodziło o to, by nie przebywały w aresztach. Dziecko każdego przestępcy, który idzie do więzienia, albo tej osoby, która jest osadzona w areszcie jest oddzielane od rodziców.

Prokurator generalny stanu New Jersey Gurbir Grewal określił politykę dzielenia rodzin jako „po prostu okrutną”.

„Wydaje się, że każdego dnia administracja wydaje nowe, sprzeczne polecenia i sprzeczne uzasadnienia. Ale nie możemy zapominać, że w grę wchodzą losy żywych ludzi” – dodał.

Prokurator generalna stanu Nowy Jork Barbara Underwood oświadczyła, że wiele dzieci migrantów przetrzymywanych w zamkniętych ośrodkach cierpi na depresje, choroby psychiczne i ma skłonności samobójcze.

Według danych władz federalnych, w zamkniętych ośrodkach przebywa obecnie 11.800 dzieci migrantów.

Ponad 80% z tych dzieci zostało wysłane przez swych rodziców w samotna podróż, o czym Demokraci już nie wspominają Często są to dzieci, które znajdowały się pod „opieką” przemytników, handlarzy ludźmi i członków karteli. Dzięki polityce Obamy nasilił się proceder zabierania ze sobą dzieci , by służyły jako „tarcze” przed strażą graniczną przy próbie nielegalnego dostania się do USA.

Zobacz też: Premier Irlandii oszalał! Zachwyca się „plusami” obecności imigrantów w Europie i zapowiada ich masowe ściąganie do swojego kraju

Straż graniczna za prezydentury Obama miała polecenie rejestrowania i wypuszczania nielegalnych imigrantów, którzy przekraczali granicę z dziećmi. Mieli się później stawiać w sądzie, czego oczywiście nigdy nie robili. Dlatego też kwitł „handel” dziećmi. Samotne, przekazywano je sobie z rąk do rąk, by w razie ewentualnego schwytania zostać wypuszczonym

Tymczasem przebywający w Brazylii wiceprezydent USA Mike Pence ostrzegł na konferencji prasowej nieudokumentowanych imigrantów aby „nie ryzykowali życia ich dzieci” próbując przedostać się do USA nielegalne. „Jeżeli nie możecie przyjechać legalnie, nie przyjeżdżajcie w ogóle” – powiedział Pence.

Zobacz też: Większość Amerykanów popiera budowę muru na granicy. Chce także natychmiastowego odsyłania nielegalnych imigrantów do kraju pochodzenia

REKLAMA