Plik w Windows 10 potajemnie gromadzi e-maile i hasła użytkowników? Ekspert ostrzega: jest niezwykle niebezpieczny!

Windows 10 - zdjęcie ilustracyjne. / fot. flickr.com
Windows 10 - zdjęcie ilustracyjne. / fot. flickr.com
REKLAMA

W systemach operacyjnych Microsoft Windows 8.1 oraz Windows 10 istnieje niezwykle niebezpieczny plik o nazwie WaitList.dat. Większość użytkowników nie ma o nim pojęcia, a ma on odpowiadać za zbieranie wrażliwych informacji. Do takich wniosków doszedł cyfrowy śledczy i ekspert w reagowaniu na incydenty – Barnaby Skeggs.

WaitList.dat ma zbierać takie informacje jak treści e-maili oraz hasła, których użyjemy logując się do portali społecznościowych, a przede wszystkim banków. „Plik ten rejestruje dane z innych dokumentów z otwartym tekstem, takich jak dokumenty Word, pliki txt i wiadomości email, przetwarzane w systemie operacyjnym” – czytamy na portalu ithardware.pl.

REKLAMA

W czasie swoich poszukiwań Skeggs początkowo nie trafił na nic co potwierdzałoby jego teorię o potajemnym gromadzeniu danych o użytkownikach przez system Windows 8.1 oraz Windows 10. W końcu natrafił jednak na plik WaitList.dat, do którego została skopiowana jego wiadomość e-mail.

Kiedy rozpoczął przeszukiwanie po tytułach wiadomości okazało się, że plik zawiera w sumie ponad 36000 e-maili oraz innych dokumentów z okresu ostatnich trzech lat. Problem ten dotyczy przede wszystkim osób korzystających z ekranów dotykowych. Plik WaitList.dat aktywuje się, gdy uruchomiona jest opcja rozpoznawania pisma odręcznego.

„Zbiera nie tylko dane prowadzane odręcznie, ale kolekcjonuje wszelkie treści dokumentów, włącznie z tymi wprowadzanymi na standardowej klawiaturze” – informuje dalej portal ithardware.pl. Skeggs ostrzega, że w przypadku ataku takie dane mogą zostać łatwo wykradzione przez hakera, gdyż są gromadzone w jednym miejscu.

REKLAMA