Już w nocy z wtorku na środę w Polsce pojawią się przymrozki, a to oznacza że w Tatrach padający ostatnio śnieg może utrzymać się dłużej. W środę temperatury będą utrzymywać się na niskim poziomie, lekkie ocieplenie w czwartek i piątek, w te dni jednak prawdopodobnie popada. Weekend przyniesie kolejne ochłodzenie.
Jeszcze kilka dni temu Polacy mogli cieszyć się wysokimi temperaturami i słońcem, a już pod koniec września pojawią się na termometrach w okolicach 0 stopni Celsjusza. Tak radykalnych zmian temperatury w tak krótkim czasie nie odnotowywano od ponad 230 lat!
Tak nagła zmiana pogody wynika z tego, że do polskiej zachodniej granicy tuż przed weekendem zbliżył się rozległy i aktywny front, z którym związana była dynamiczna masa powietrza. Z północnego-zachodu zaczęło napływać o kilkanaście stopni chłodniejsze powietrze polarno-morskie – czytamy na wp.pl.
Z kolei w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polską przeszedł głęboki układ niskiego ciśnienia „Fabienne”, który przyniósł intensywne opady deszczu i bardzo silne porywy wiatru. Ponadto w regionie Wysp Brytyjskich pojawił się antycyklon o imieniu Schorse. Wszystkie te czynniki sprawiają, że kolejne dni zapowiadają się wyjątkowo paskudnie.
W nocy z wtorku na środę w najzimniejszych miejscach kraju temperatury spadną do 0 stopni, możliwe także przymrozki. Jednak w znacznej części kraju temperatury będą wynosić kilka stopni na plusie, w największych miastach jak Kraków, Warszawa czy Poznań około 4-5 stopni powyżej zera.
W środę w najcieplejszym momencie dnia temperatury wyniosą od 10 stopni w Suwałkach, 11 stopni w Białymstoku, przez 13 stopni w centrum kraju, 14 stopni w Krakowie i Poznaniu, do 15 stopni na zachodzie – w Zielonej Górze i Legnicy. Temperatura odczuwalna będzie jednak dużo niższa – prognozowane są silne porywy wiatru.
Czwartek i piątek nieco cieplejsze (średnia temperatura od 13 do 17 stopni Celsjusza), ale za to z opadami deszczu i silnym wiatrem. Kolejne ochłodzenie ma przyjść natomiast w weekend. Śnieg w Polsce już jednak spadł i to w większej ilości – zupełnie biało zrobiło się na Kasprowym Wierchu, a niewielka ilość białego puchu pojawiła się też w Zakopanem.
Źródło: fanipogody.pl/tvnmeteo/wp.pl/windy.com
