Prezydent Francji chyba po prostu ma pecha. Świat obiegło zdjęcie, na którym Emmanuel Macron rozmawia z czarnoskórym przestępcą. Gdy się o tym dowiedział, zachęcił go, by nie wracał do swojego zajęcia i żył uczciwie. Ten jednak nie posłuchał i został właśnie skazany za posiadanie 20 gram narkotyków.
30 września podczas wycieczki na St. Martin Emmanuel Macron spotkał się z młodym czarnoskórym mieszkańcem wyspy, Reaulfem F. Mężczyzna wyznał prezydentowi, że właśnie wyszedł z więzienia za napad.
– Nie rób takich głupich rzeczy. Koniec napadów, twoja matka zasługuje na coś lepszego – odpowiedział Macron.
Niestety, młody obywatel Francji najwyraźniej nie posłuchał. 12 października Reaulf został aresztowany za posiadanie 25 torebek marihuany lub 20 gram innych narkotyków.
Źródło: marianne.net