Wiceprezes partii Wolność, Sławomir Mentzen, niestety również poległ w wyborach samorządowych, zdobywając niecałe 4 procent głosów i zajmując przedostatnie miejsce. Jeszcze gorzej wypadł start jego komitetu do rady miasta, który był ostatni i nie wprowadził ani jednego radnego.
Te wybory to istna rzeź prawicy antysystemowej. Wolność w samorządzie zaliczy prawdopodobnie wynik w okolicach 1,5 procenta w wyborach do sejmików, polegli też praktycznie wszyscy wolnościowi kandydaci na prezydentów miast.
Wynik Sławomira Mentzena, który zdobył 3,94 procent głosów, i tak jest drugim najlepszym wśród kandydatów wspieranych przez Wolność. Lepiej wypadł tylko Liroy, a gorzej m.in. Kulesza, Berkowicz oraz Korwin-Mikke.
Wybory prezydenckie wygrał w Toruniu Michał Zaleski, który zdobył 55,42 procent głosów. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Tomasz Lenz – 23,78 procent; Zbigniew Rasielewski – 8,51 procent; Sylwia Kowalska – 6,99 procent; Sławomir Mentzen – 3,94 procent; Irena Paczkowska – 1,36 procent.
Jeszcze gorzej dla Menztena prezentują się wyniki do Rady Miasta, w tych jego komitet zajął ostatnie miejsce. 10 radnych będzie miała w Toruniu Koalicja Obywatelska, 8 komitet Michała Zaleskiego, 6 Prawo i Sprawiedliwość, a 1 komitet My! Toruń. KWW Sławomira Mentzena zdobył 2,28 procent głosów, niecały punkt procentowy więcej Kukiz’15, który także nie zdobył żadnego mandatu.
Źródło: nowosci.com.pl
