Jasnowidz Jackowski miał wizytę posła i spotkanie z jednym z najbogatszych ludzi w Polsce. „Dzwoni do mnie i mówi ponurym głosem…”

Jasnowidz Krzysztof Jackowski. / fot. YouTube
Jasnowidz Krzysztof Jackowski. / fot. YouTube
REKLAMA

W swoim najnowszym vlogu na YouTube popularny jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski opowiedział historię, którą wcześniej się nie dzielił, a która miała miejsce 10 lat temu. Spotkanie Jackowskiego z byłym posłem i jednym z najbogatszych Polaków ma obecnie swój dalszy ciąg.

Były poseł przyjechał do mnie w sprawie problemu swojego przyjaciela. Nie powiedział jak się nazywa przyjaciel, powiedział tylko, że on robi gdzieś na świecie odwierty na ropę. On mi pokazał mapę satelitarną, żebym ja przyjrzał się temu, zastanowił czy tam któryś z tych odwiertów doprowadzi do ropy – mówi.

REKLAMA

Minęło kilka dni i ten człowiek się do mnie odzywa, mówi że jego przyjaciel był w Stanach kilka dni, wrócił i chciałby się ze mną spotkać. Przedstawił mi nazwisko tego człowieka, byłem zszokowany i odpowiedziałem, że pojadę chętnie się spotkam – dodaje.

Jackowski opowiada, że podczas spotkania z biznesmenem ten był bardzo nerwowy i konkretny, kazał też wyjść wspomnianemu posłowi, co ten uczynił bez słowa. Odpowiadając na pytanie o odwierty jasnowidz stwierdził, że czuje, iż tam się nic nie dzieje.

Znany biznesmen miał odpowiedzieć, że tam faktycznie nic nie ma i przerwali odwierty jakiś czas temu. To dlaczego pan mnie pyta, skoro pan wie? – zapytał Jackowski. Ja to wiem, ale nie wiedziałem czy Pan to wie. Teraz wiem, że Pan to dobrze poczuł – usłyszał w odpowiedzi.

W dalszej części nagrania Jackowski opowiada, że był pytany o swoje przewidywania dotyczące kryzysu, który zapowiadał. Po kilku dniach dzwoni do mnie telefon, odzywa się ten człowiek, ponurym głosem mówi: i co poczuł Pan coś? – opowiada.

Jackowski zapewnił, że w jego przeczuciu kryzys nastąpi na pewno, nie wiadomo tylko czy na pewno w przewidywanym przez niego czasie. Wówczas doszło do kolejnego spotkania, w czasie którego jeden z najbogatszych ludzi w Polsce oznajmił, że jeżeli ten kryzys faktycznie nastąpi to będzie on bankrutem.

Nigdy więcej do dziś ten człowiek się do mnie nie odezwał – opowiada Jackowski. Przypuszczalnie może chodzić i Ryszarda Krauze i jego Petroinvest.

REKLAMA