Morawiecki oszalał! Od marca uruchamia program „mama plus”. Wszyscy zapłacimy za to, że wychowywały nie nasze dzieci

Mateusz Morawiecki i kobieta z dzieckiem/fot. YouTube/RMFFM/Pixabay (kolaż)
Mateusz Morawiecki i kobieta z dzieckiem/fot. YouTube/RMFFM/Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Od marca ma ruszyć rządowy program „mama plus”. Jego założeniem jest zabieranie owoców naszej pracy i dawanie ich w ramach emerytur dla matek nie naszych dzieci, które wychowały ich co najmniej czwórkę. Będą dostawały po tysiąc złotych.

Premier Mateusz Morawiecki ostrzegał, że wprowadzi tego typu rozwiązanie już na kwietniowej konwencji PiS.

REKLAMA

„Mama plus” jest uzupełnieniem poprzednich rozdawniczych programów „500 plus” i „Dobry start”. – Projekt ten przewiduje przyznawanie minimalnej emerytury przede wszystkim matkom, ale także zamiennie ojcom, którzy poświęcili się wychowaniu czwórki lub więcej dzieci i – w związku z powyższym – nie są zaopatrzeni w emeryturę – przekonywał poseł PiS Tadeusz Dziuba.

Prawo do takiej emerytury rodzicielskiej przysługiwać będzie rodzicom, przede wszystkim matkom, które ukończyły 60. rok życia. A jeżeli są to ojcowie, to 65 rok. życia – dodał.

Emerytura państwowa za bycie matką to nie wszystko, za co będziemy płacić. W ramach programu „Mama plus” przewidziano dodatkowy, w pełni płatny urlop na okres trzech miesięcy za urodzenie drugiego dziecka, dwa lata po pierwszym, „ułatwienia” dla studentek oraz leki dla kobiet w ciąży na koszt społeczeństwa, które rządowa propaganda bezczelnie nazywa „darmowymi”.

Wydaje się także, że ta ostatnia kwestia, a więc dostępność do darmowych leków w trakcie ciąży, jest też istotnym elementem tego programu – twierdził poseł Dziuba.

Źródło: radiomaryja.pl

REKLAMA