Miała być nowa jakość w polityce i dążenie do państwa prawa, tymczasem jeszcze przed pierwszymi wyborami Robert Gwiazdowski apeluje o to, by „odczepić się od Biedronia” w kwestii doniesień na temat niejasnego finansowania jego partii i konwencji wyborczej.
Robert Gwiazdowski postanowił w ramach walki z systemem stanąć w obronie Roberta Biedronia, nadziei polskiej lewicy, który kilka lat temu wchodził w kał w ramach występu artystycznego. Chodzi o zarzuty o niejasne finansowanie nowego ugrupowania Biedronia oraz konwencji, która odbyła się w Warszawie.
– Odczepcie się od Biedronia! I finansowania jego konwencji. Albo niech partie dadzą jemu i każdemu kto tego zarządza pieniądze, które wzięły sobie z budżetu – czyli od nas – na finansowanie bez żadnych ograniczeń swoich wydatków na finansowanie własnych kampanii – napisał na Twitterze Robert Gwiazdowski.
Przypominamy, że Robert Gwiazdowski jest prawnikiem. Uwagę na ten fakt zwróciła też Anna-Maria Żukowska z SLD.
– Niech Pan najpierw zmieni przepisy (o ile znajdzie się Pan kiedykolwiek w roli ustawodawcy), a nie pochwala ich łamanie. Inaczej zachowuje się Pan dokładnie tak, jak Jarosław Kaczyński – stwierdziła polityk.
Z kolei Marcin Dobski zauważa, że „jeszcze nikt się dobrze nie przyczepił”.
– Są mocne podstawy, by twierdzić, że doszło do złamania przepisów. Popieranie takich praktyk, to ta nowa jakość w polityce? – pyta Dobski.
Jeszcze nikt się dobrze nie przyczepił. Są mocne podstawy, by twierdzić, że doszło do złamania przepisów. Popieranie takich praktyk, to ta nowa jakość w polityce? https://t.co/rHnbz3lVEJ
— Marcin Dobski (@szachmad) February 19, 2019
Finansowanie partii politycznych z budżetu to oczywiście zło i należy to jak najszybciej zlikwidować. Ale jakieś prawo obowiązuje i trzeba się do niego stosować. Można powiedzieć, że całe prawo podatkowe w Polsce to zło, ale czy to znaczy, że każdy ma sobie wybrać co mu odpowiada i zacząć płacić lub nie płacić według własnego upodobania?
Źródła: twitter.com/nczas.com