W sieci pojawił się fragment wywiadu Roberta Biedronia, lidera skrajnie lewicowej partii Wiosna, dla Superstacji. Lansowany w mediach głównego ścieku polityk nieźle odleciał. Słowa byłego posła krótko skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Robert Biedroń był gościem programu „Nie ma żartów” prowadzonego przez Elizę Michalik na antenie Superstacji. Lider Wiosny mówił o edukacji, w której chce wprowadzić daleko posunięte zmiany, nie chce jednak by to rodzice decydowali o tym, czego uczą się dzieci, a jedynie zmienić program na bardziej „postępowy”.
– System edukacji jest przeładowany, np. religią i innymi bzdurami, które do niczego są niepotrzebne dzisiaj. Np. dziecko uczy się w szkole budowy pantofelka, wierszyka na pamięć, daty bitwy pod Cedynią, a nie ma zielonego pojęcia, jak sobie radzić np. z przemocą domową – powiedział w Superstacji Robert Biedroń.
Brednie wygłaszane przez Roberta Biedronia krótko i celnie podsumował Rafał Ziemkiewicz. – Najlepszym sposobem zwalczania Roberta Biedronia jest po prostu dać mu mówić do woli – skomentował publicysta.
I trudno się z nim nie zgodzić, Wiosna po debiucie miała w sondażach około 10, a nawet 14 procent poparcia, im więcej mówi jednak lider ugrupowania, tym bardziej spada jego poparcie i obecnie jest około 2 razy niższe niż jeszcze miesiąc temu.
Najlepszym sposobem zwalczania Roberta Biedronia jest po prostu dać mu mówić do woli https://t.co/6jA0Vcnooe
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 10, 2019
