Dziwne słowa Marka Jakubiaka. „Poprosiłem wszystkich moich startujących, żeby nie inwestowali absolutnie w te wybory” [VIDEO]

Marek Jakubiak. / foto: Prt Sc Facebook
Marek Jakubiak. / foto: Prt Sc Facebook
REKLAMA

Marek Jakubiak jak co piątek przeprowadził rozmowę z fanami swojego fanpage’a na Facebooku. Piątkowe nagranie było dość wyluzowane, poseł w koszulce z logiem FdR, kosztował piwo, nie zabrakło jednak także trudnych tematów.

Padały pytania o przyszłość Konfederacji, które poseł pomijał, ostatecznie jednak odniósł się do tej kwestii. Zapowiedział także konferencję prasową w Sejmie w poniedziałek o 12. Jakubiak odniósł się do pytania o to, że nie prowadził kampanii do Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Ja nie jestem członkiem Konfederacji, ale poszedłem do nich i powiedziałem, że chce im pomóc. Chcieliśmy sprawdzić jak działają nasze struktury itd… – zaczął Jakubiak. – Pomogliśmy, zebraliśmy ponad 20 tysięcy podpisów, wystąpiliśmy na ostatnich miejscach.

To były takie symbole, które kazały myśleć nam – za naszą zgodą zresztą – że my tam rolę pomocniczą pełnimy. Poprosiłem wszystkich moich startujących, żeby nie przejmowali się za bardzo tymi wyborami, nie inwestowali absolutnie w te wybory – dodał poseł koła Konfederacji.

Poseł Marek Jakubiak ocenił, że wynikało to z faktu, iż sukces „i tak był niemożliwy”, a „walczenie dla walczenia jest trochę dziwne”. – Ja dostałem w Warszawie 17 tysięcy głosów, bez żadnej ulotki, przy dwóch spotkaniach wyborczych – podkreślił.

Dodał, że było to 50% głosów „jedynki”, czyli Krzysztofa Bosaka i teraz już wie jak robić kampanię startując z Warszawy na „jedynce”. – Nie braliśmy udziału, tylko wspomagająco. Zdobyliśmy około 9-10 procent głosów całej listy – podsumował Jakubiak.

REKLAMA