Zerowy PIT dla młodych od 1 sierpnia 2019 roku. Szybka lekcja podatków od Morawieckiego na 26. urodziny

Mateusz Morawiecki oraz pieniądze. / Źródło: PAP
REKLAMA

Zerowy podatek PIT dla pracowników do 26. roku życia zakłada, że dochody podatników w kwocie nie przekraczającej 85,5 tys. zł będą zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych.

Według zapowiedzi szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, rząd chciałby, żeby ustawa weszła w życie od 1 sierpnia.

REKLAMA

Wolne od tego podatku będą przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej, spółdzielczego stosunku pracy oraz przychody z umów zlecenia, otrzymane przez podatnika do ukończenia 26. roku życia, do wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 85.528 zł. Celem tej regulacji jest zachęcenie do podejmowania zatrudnienia przez młode osoby – informuje Ministerstwo Finansów.

Według resortu finansów kwota przychodów objętych zwolnieniem będzie ograniczona limitem rocznym w wysokości 85.528 zł, co odpowiada górnej granicy obecnego pierwszego przedziału skali podatkowej. Po raz pierwszy limit w tej wysokości będzie miał zastosowanie do przychodów uzyskanych od 1 stycznia 2020 r. W odniesieniu do dochodów uzyskanych w 2019 r. limit będzie niższy i wyniesie 35.636,67 zł (5/12 z 85.528 zł = 35.636,67 zł).

Zgodnie z projektem limit roczny, wobec braku odrębnych uregulowań, obowiązywał będzie niezależnie od liczby zawartych umów lub liczby podmiotów (płatników) stawiających do dyspozycji podatnika przychody z pracy lub z umów zlecenia. Przy czym, przy obliczaniu limitu (kwoty przychodów podlegających zwolnieniu) nie będą brane pod uwagę m.in. przychody z pracy oraz z umów zlecenia podlegające opodatkowaniu zryczałtowanym podatkiem dochodowym, czy przychody zwolnione od podatku dochodowego od osób fizycznych oraz przychody, od których na podstawie Ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku.

Młodzi, którzy przez kilka lat znajdą się w grupie podatników ze stawką 0 proc. PIT, na własnej skórze odczują, ile fiskus zżera co miesiąc ich pieniędzy. Przy umowie o pracę i 3 tys. zł brutto, różnica na rękę przed i po wypadnięciu z ulgi będzie wynosić 200 zł. Przy umowie o pracę 4,5 tys. zł pensji brutto, różnica w wypłatach wyniesie aż 332 zł. Im wyższa pensja, tym wyższy podatek i – co za tym idzie – większy szok w momencie otrzymania wypłaty już na nowych zasadach. Dlaczego szok? Ponieważ w ciągu miesiąca trzeba będzie przeżyć za mniejszą sumę pieniędzy.

Najłatwiej pokazać to na przykładzie. Młody pracownik, który obchodzi 26. urodziny 1 czerwca 2020 roku, zaczyna pracę od początku roku. Pracodawca obiecał mu umowę o pracę i stawkę 3,5 tys. zł brutto, czyli dziś 2,5 tys. zł na rękę. Po zmianach, zatrudniony będzie mógł liczyć na 2.743 zł na rękę, ale tylko do czerwca. Później zacznie płacić podatki i straci 243 zł. Jego miesięczny portfel z dnia na dzień skurczy się o 10 proc.

Zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów, osiągnięcie wieku 26 lat będzie punktem granicznym ulgi podatkowej. Następnego dnia po 26. urodzinach młodzi wejdą do grupy normalnych podatników i dostaną dotkliwą lekcję podatków od rządu PiS.

Źródło: PAP / money.pl

REKLAMA