Kuberka: Cudu ma nie być. Czyli jak biskup słucha się „GW”

REKLAMA

Czy nie nagrodzenie Oscarem filmu „W ciemności” Agnieszki Holland, a także pominięcie go wśród wyróżnionych obrazów na festiwalu Prowincjonalia we Wrześni na rzecz „Róży” jest objawem ukrytego antysemityzmu członków Amerykańskiej Akademii Filmowej i wielkopolskich widzów? Oczywiście że nie! Ale wydanie w Poznaniu reprintu książki „Najświętsze trzy hostie 1399” zostało przez „Wyborczą” i medialnych sojuszników uznane za promowanie antysemityzmu. Okazuje się, że ci którzy zaciekle walczą ze wszystkimi, nawet najmniejszymi objawami niechęci do Żydów, i z łatwością na lewo i prawo przyklejają swoim przeciwnikom łatki antysemitów, sami są największymi wrogami naszej wspólnej, pełnej blasków i cieniów polsko-żydowskiej historii.

Msza 10 lutego i promocja reprintu książki „Najświętsze trzy hostie 1399” Mieczysława Noskowicza oraz prezentacja zabytkowych monstrancji w poznańskiej parafii Bożego Ciała zgromadziła tłumy parafian. Oburzyło to bardzo poznańską „Gazetę Wyborczą” od lat walczącą z XIV wieczną historią wykradzenia z kościoła dominikanów trzech Najświętszych Hostii i sprofanowania ich, najprawdopodobniej przez trzech Żydów, w kamienicy przy ul. Żydowskiej. Dlatego gazeta rozpoczęła tygodniową kampanię prasową i oskarżyła proboszcza ks. Wojciecha Maćkowiaka, wydawnictwo Wers Zbigniewa Rutkowskiego i księgarnię Sursum Corda Rity Wilowskiej o promowanie antysemityzmu. Co ważne, „Najświętsze trzy hostie” są sygnowane imprimaturą poznańskich władz kościelnych. Oznacza to, że książka miał i ma pozwolenie na druk oraz oficjalną aprobatę miejscowego biskupa lub ordynariusza. W tym samym czasie entuzjastyczną recenzję reprintu zamieścił tygodnik „Przewodnik Katolicki” wydawany przez poznańską Kurię. Recenzent pisze, że „rzetelnie zebrane w niej informacje nie zdeaktualizowały się”.

REKLAMA

Reprint z komentarzem i bez

Ten sam reprint, również wydany w tym roku, ale przez wydawnictwo Rosemaria „Trzy najświętsze hostie”, z przedmową wydawcy sprzedawany był w lutym w księgarni św. Wojciecha należącej do poznańskiej Kurii. – Dzień lub dwa dni temu ostatnie książki zostały sprzedane. Wybuchła jakaś afera wokół książki – powiedziała nam pracownica księgarni. Pytana o to, czy książka będzie jeszcze dostępna w księgarni odpowiedziała że nie. Wydawnictwo Rosemaria w przedmowie zatytułowanej „Legenda?” również skłania się do poglądu, że na podstawie zgromadzonych kronik miejskich i źródeł, profanacja hostii przez Żydów miała miejsce. Zwłaszcza że trzydzieści stron zostało wydartych z miejskiej kroniki. – „Trzy najświętsze hostie” w księgarni św. Wojciecha nikomu nie przeszkadzały, choć mówią o tym samym – żali się nam Wilowska.

Zresztą o cudzie poznańskim przeczytać można było już wcześniej w publikacjach innych renomowanych wydawnictw. Oficyna M z Krakowa w „Cudzie eucharystycznym w Polsce” opisuje historię profanacji hostii. Z kolei w książeczce wydanej przez Fidei „Eucharystyczne wydarzenia w Sokółce” dowiadujemy się, że pierwszy cud eucharystyczny w Polsce miał miejsce właśnie w Poznaniu. Poznaniacy pytani przez nas znają historię cudu i to jest dla nich najważniejsze. Nikt z nich nie ma pretensji i nie obwinia Żydów.

Legenda, fakty i cud

Przykościelna salka karmelitańska, w której odbywają się również spotkania poznańskiego Klubu „Gazety Polskiej”, nie zdołała pomieścić na promocji książki Noskowicza wszystkich zainteresowanych historią cudu eucharystycznego. Nakład „Najświętszych trzech hostii 1399” to tysiąc egzemplarzy. Pomysłodawcą wznowienia książki jest właścicielka księgarni Rita Wilowska wraz z wydawnictwem Wers. Książki rozeszły się błyskawicznie, ale są jeszcze dostępne w księgarni Sursum Corda na Rynku Łazarskim 1. Księgarnia to jedyne w mieście miejsce, w którym można dostać niepodległościową i chrześcijańską literaturę. Sursum Corda to także miejsce spotkań ze znanymi i lubianymi na prawicy ludźmi.

Zbeszczeszczone hostie zostały porzucone na nadwarciańskich łąkach i szczęśliwie odnalezione. To zdarzenie z końca XIV w. do dziś budzi gorące spory wśród historyków i poznaniaków. Trudno jednoznacznie ustalić, czy sprawcami kradzieży i profanacji byli poznańscy Żydzi, czy wydarzenie zostało wpisane w czarną legendę domniemanych wybryków antykatolickich. Zdarzenie było impulsem dla króla Władysława Jagiełły, który był fundatorem wybudowania kościoła w miejscu odnalezienia hostii. Miejsce stało się Sanktuarium Bożego Ciała i celem pielgrzymek w XV i XVI wieku. Dzięki licznym cudom uzdrowień, przypomnianym chociażby w „Kronice Miasta Poznania” z 1992 r., Sanktuarium stało się centrum kultu Cudu Eucharystii i było popularniejszym miejscem niż Jasna Góra.

– Książka interesowała mnie jedynie w kontekście zaistniałego cudu eucharystycznego, a czy zamieszani byli w to Murzyni, Hindusi czy Cyganie nie ma to dla mnie żadnego znaczenia – podkreśla Rita Wilowska, pytana przez nas o cel wydania książki. – Jeden z pozostałych jeszcze oryginałów książki Noskowicza został znaleziony dwa lata temu na śmietniku i przyniesiony do naszej księgarni przez naszą klientkę. Tak narodził się pomysł na przedruk, by poznaniacy wiedzieli o tak ważnym wydarzeniu z 1399 r. – opowiada Wilowska. Mieczysław Noskowicz był poznańskim znanym dziennikarzem, wydawcą zbiorów modlitw i śpiewników religijnych. Zaangażowany w działalność kulturalno-oświatową, był członkiem Towarzystwa „Sokół” i radnym miasta Poznania. Zmarł w 1959 r. – Autor informacje o cudzie eucharystycznym w Poznaniu czerpał z kronik Jana Długosza, publikacji ks. Tomasza Tretera oraz ks. Jana Kantego Kowalskiego – podkreśla pani Rita.

Marzeniem Wilowskiej i ks. Wojciecha Maćkowiaka jest odrodzenie się kultu eucharystycznego w Poznaniu, uczynienie z kościoła p.w Bożego Ciała miejsca pielgrzymek i wpisania go w Trakt Królewsko-Cesarski w Poznaniu. Jest to nazwa trasy turystycznej, które podlega Urzędowi Miasta, ale mimo sporych pieniędzy nie jest popularny wśród turystów i poznaniaków. – Dlaczego nie moglibyśmy wrócić do tego zapomnianego kultu? Ilość przybyłych osób pokazała, że coraz więcej ludzi poszukuje nadziei, wartości, które coraz trudniej znaleźć w codziennym szarym życiu, przepełnionym troską o przeżycie kolejnego dnia. Ludzie poszukują po prostu lepszego świata, świata, który dać może chyba tylko Pan Bóg. Nie odbierajmy im tej nadziei – apeluje Rita Wilowska.

Reakcja władz Kościoła

Po rozpętaniu nagonki rozmawialiśmy z ks. proboszczem Maćkowiakiem. – Chcę się ze sprawą przespać, przeczekać i powrócić do tematu – odpowiedział niechętnie pytany. Dla rzecznika poznańskiej Kurii ks. Maciej Szczepaniak wydanie i promocja książki bez komentarza to nieznajomość posoborowego ducha nauczania Kościoła. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że rzecznik rozmawiał z ks. proboszczem Maćkowiakiem. Miał on się zgodzić z rzecznikiem i wycofać z promocji książki. Próbowaliśmy się potem dodzwonić do proboszcza, ale nie odbierał już telefonów. Nieoficjalnie powiedziano nam, że „ksiądz został złamany”.

Do księgarni Sursum Corda zawitał również Stanisław Zasada pisujący do „Tygodnika Powszechnego”. To były rzecznik prasowy Kurii Arcybiskupiej, byłego metropolity poznańskiego abp Juliusz Paetz, z czasów oskarżenia go przez „Rzeczpospolitą” o molestowanie seksualne księży i kleryków. Zasada proszony przez Włodzimierza Wilowskiego o nie notowanie treści dwugodzinnej rozmowy zaczął ją nagrywać. Pytany o autoryzację odpowiedział, że nie potrzebuje jej. – Tekst o państwa sprawie nie będzie pochlebny – zapowiedział Wilowskim, którzy opowiedzieli nam o tej wizycie. I rzeczywiście Zasada wytyka Sursum Corda przede wszystkim ich prawicowość, bo zapraszają na spotkania zamiast ks. Bonieckiego – to sugestia z rozmowy z Wilowskimi, prawicowych polityków i publicystów.

Natomiast „Wyborcza” publikowała kolejne teksty potępiające inicjatorów wydania „Najświętszych trzy hostii 1399”. Dla Anny Wolff-Powęskiej, przez lata publicystka „Wyborczej” i długoletniej szefowej Instytutu Zachodniego to groźna prowokacja. Natomiast Tomasz Ratajczak, przygotowujący publikację na temat architektury kościoła Bożego Ciała, pisze o poznańskich freskach, namalowanych przez cenionego franciszkanina Adama Swacha w XVIII w., a przedstawiających trzech Żydów kłujących hostie, że ich „przecież nie będziemy niszczyć” i dlatego należy powiesić w kościołach, „które do dziś są pomnikami antyjudaizmu” tablice prostujące oszczerstwa. Ratajczak apel skierował do abp Stanisława Gądeckiego. Arcybiskup w rozmowie z „Wyborczą” zgodził się z sugestią Ratajczaka i samej gazety, że muszą zawisnąć tablice wyjaśniające kontekst historii.

Nagonkę medialną kontynuowała Nina Nowakowska w Radio Merkury. Ta poznańska kopia Janiny Paradowskiej zaprosiła do dyskusji na temat trzech hostii Tomasza Polaka. To były ksiądz Tomasz Węcławski, który dokonał apostazji, czyli wystąpił z Kościoła, zmienił nazwisko, pozostawiając sobie jedynie tytuł profesora. – „Niewyjaśniona jest świadomość polskiego katolicyzmu wobec antysemityzmu” – stwierdził na antenie Polak, obecnie motocyklista, prowadzący ze swoją żoną Beatą Pracownię Pytań Granicznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. – „Pogląd ten jest regułą” – usłużnie wtórował mu Tomasz Lisiecki z Polsat News, dla którego spór o koncesję dla TV Trwam „to jest wojna”. Polak dodał również, że „wartości chrześcijańskie się nie zweryfikowały dla wszystkich Europejczyków”, dlatego nie mogły być wpisane do preambuły Konstytucji Europejskiej. Nagonkę opisywało warszawskie Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii. Do nagonki dołączyły również „kultowe” w środowiskach antyklerykalnych „Fakty i Mity”.

„Wyborcza” tuż przed kolejną rocznicą Marca 68, używającej pałki antysemityzmu udało się zatłuc reaktywację kultu Cudu Eucharystycznego w Poznaniu. Gazeta w nagonce przypominającej najgorsze wzorce gomułkowszczyzny i moczaryzmu, oskarżyła księdza i boga winnych ludzi o odchylenie prawicowo-antysemickie. Udało jej się wciągnąć do tego postępowych katolików oraz samego arcybiskupa Gądeckiego. Jednak cała operacja się nie udała. Dla poznaniaków jest to przede wszystkim cud eucharystii, bez obwiniania poznańskich Żydów, a nie jak chce „Wyborcza” antysemicka legenda.

REKLAMA