JKM i problemy transformacji

REKLAMA

Historia, jaka przydarzyła się w ostatnich dniach JKM, jest oczywiście tylko namiastką tego, co będzie się działo na jesieni, po – mam nadzieję – zakończonych sukcesem dla wolnościowców wyborach parlamentarnych. Janusz Korwin-Mikke został bowiem usunięty z pozycji prezesa przez przeciwników zupełnie naturalnych zmian organizacyjnych, które wprawdzie wzmocniłyby i bardzo pomogły partii, ale jednocześnie osłabiłyby radykalnie ich wpływ na organizację.

Tymczasem nasz program nie polega w gruncie rzeczy na niczym innym niż na osłabianiu bądź nawet całkowitym zlikwidowaniu setek, a może nawet tysięcy sitw i grup interesu, które kontrolują różne sfery polskiej rzeczywistości. Ich sprzeciw wobec takich poczynań będzie oczywiście bardzo silny i graniczący z desperacją. Trzeba być na to przygotowanym i nie dawać zbić się z kursu.

REKLAMA

Jak działają takie sitwy, możemy zaobserwować na przykładzie toczącego się właśnie sporu o likwidację kilku kopalń. Te nierentowne przedsiębiorstwa są pożywką dla grup interesów, które w sytuacji zagrożenia gwałtownie zaczęły okopywać się na swoich pozycjach, a jednocześnie wzmogły drenaż pieniędzy podatnika. Tak naprawdę każdy dzień sporu to nie tylko marnowanie politycznej siły, ale przede wszystkim milionów złotych, które idą z budżetu, by te kopalnie mogły funkcjonować. Nie ma więc czasu na „negocjacje”, za które przecież płacimy co dzień coraz więcej, tylko trzeba nierentowne przedsiębiorstwa zamknąć i tyle.

Nawiązując do powiedzenia używanego przez JKM – wszyscy przecież wiedzą, czym może skończyć się wycinanie raka na raty… Tak więc najważniejsza rzecz, jaką muszą się wykazać wolnościowcy, to szybkość i zdecydowanie w realizowaniu reform. Brak zdecydowania prowadzi bowiem także do takich wypadków, jakie zaliczył we własnej partii JKM. Na szczęście Korwin zapewne szybko wróci na swoje miejsce, a my tymczasem szykujemy się już do obchodów 25-lecia „NCz!”, które chcemy zorganizować na przełomie marca i kwietnia w formie zbliżonej do zeszłorocznego II Kongresu Nowej Prawicy. Z tą różnicą, że impreza na pewno nie odbędzie się w warszawskim Pałacu Kultury, gdyż Sala Kongresowa jest w remoncie. Po raz kolejny zapraszam wszystkich zainteresowanych do współpracy.

REKLAMA