37-letni Amerykanin został skazany na 15 lat więzienia za wtargnięcie do meczetu, zniszczenie sprzętów i podrzucenie plastrów boczku.
Michael Wolfe w 2016 roku włamał się do meczetu w Titusville na Florydzie. Wybił okna, maczetą stłukł kamery monitoringu i lampy. Przed wejściem do meczetu podrzucił plastry boczku.
Mimo kamuflażu Amerykanin został ujęty i stanął przed sądem. Skazano go na 15 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
Przestępstwo włamania i wandalizmu oraz podrzucenie boczku zakwalifikowano jako zbrodnię z nienawiści.
Zobacz też: Włosi oburzeni. Symbol Bożego Narodzenia posłużył do proimigracyjnej propagandy [VIDEO]
Jako oskarżyciel posiłkowy wystąpiła organizacja CAIR – Rada do Spraw Relacji muzułmańsko – Amerykańskich.
Według niej, ponieważ muzułmanie nie jedzą wieprzowiny, podrzucanie boczku jest profanacją meczetów.
– Społeczność muzułmańska na Florydzie cierpi z powodu niespotykanej liczby przestępstw z nienawiści – powiedział Wilfredo Ruiz, rzecznik organizacji.
– Wiele meczetów i instytucji muzułmańskich zostało zniszczonych, bądź podpalonych.
Oprócz 15 lat więzienia, po jego opuszczeniu Wolfe przez ten sam czas będzie podlegał nadzorowi policji.
?‼️?? #USA: Wtf? #Florida man, 37, is sentenced to '15 YEARS' in prison after he was caught on camera vandalizing MOSQUE and leaving BACON at the front door. RIDICULOUS this punishment! https://t.co/BJ4ibG45T9 pic.twitter.com/DtbMsa6iIG
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 8 grudnia 2017
Zobacz też: Radykalny pomysł Duńczyków na problem z przybyszami