Tego jeszcze nie było. Polscy turyści uruchomili diabelski młyn w Prypeci, mieście-widmie, ewakuowanym 31 lat temu po katastrofie reaktora elektrowni atomowej w Czarnobylu. I zrobili to bez użycia prądu!
Diabelski młyn w Prypeci tak naprawdę nigdy nie został oficjalnie uruchomiony. Po testach miał zacząć działać na święto 1 maja 1986 roku. Pięć dni wcześniej doszło jednak do tragicznej awarii. Całe 50-tysięczne miasto Prypeć zostało ewakuowane.
Przez kolejne 31 lat koło diabelskiego młyna nie zakręciło się ani razu. Aż przyszli Polacy.
„Postanowiliśmy tchnąć trochę życia w ten piękny krajobraz” – napisali autorzy video, opublikowanego na You Tube. Widać na nim, jak diabelski młyn znów się kręci, chociaż wciąż nie wiadomo, jak Polacy tego dokonali. Urządzenie nie było bowiem podłączone do prądu.
Ukraińcy aktywiści przeciwatomowi nie kryli swojego oburzenia po polskiej akcji. Zamierzają zawiadomić o zdarzeniu instytucje zarządzające czarnobylska strefą.
Czytaj też: Szokujące nagranie. Tragiczny koniec cwaniakowania na drodze. Oto skutki wyprzedzania poboczem [VIDEO]
