Silny, osiągający nawet kilkaset km/godz. wiatr to tylko jedno z zagrożeń, które niesie ze sobą huragan. Zniszczenie powodują też silne opady deszczu i fale powodziowe o wysokości ponad 5 metrów – mówią eksperci.
Według prognoz amerykańskiego Centrum ds. Huraganów w Miami, huragan Irma dotrze do wybrzeży Florydy w nocy z piątku na sobotę. Choć kategoria Irmy została w piątek obniżona: z piątej (najwyższej) – do czwartej, to Centrum podkreśla, że huragan, w którym prędkość wiatru osiąga nawet 250 km/godz., i tak pozostaje „ogromnie niebezpieczny”.
„W przypadku takiego huraganu jak Irma, największym zagrożeniem jest jego przejście przez gęsto zaludnione obszary Florydy” – mówi w Artur Surowiecki ze stowarzyszenia Skywarn Polska. – „Jeśli chodzi o stolicę Florydy – Miami, samo jej położenie jest bardzo niekorzystne: miasto znajduje się przy samym brzegu, co oznacza narażenie na pojawiającą się wraz z huraganem falę przypływową”.
Przy huraganie piątej kategorii (jak do piątku klasyfikowano Irmę) fale mogą liczyć od 5 do 10 metrów wysokości. Właśnie taka fala spowodowała zniszczenie Nowego Orleanu w 2005 r., podczas huraganu Katrina.
Siła huraganów określana jest na pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Stopnie określają niszczycielską siłę huraganu po wejściu na ląd.
źródło: PAP / Wolność24.pl