Zbrodnia rządzi tym miastem. Wojsko wychodzi na ulice Rio de Janeiro. Prezydent Brazylii daje armii wolną rękę w walce z przestępczością

Teraz wojsko rządzi w Rio de Janeiro.
Teraz wojsko rządzi w Rio de Janeiro.
REKLAMA

Prezydent Brazylii Michel Temer reaguje na „eskalację przemocy”, do jakiej doszło w czasie karnawału tanecznego w Rio de Janeiro. Po zakończeniu imprezy, która przyciągnęła setki tysięcy gości z całego świata, ogłosił, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo miasta przejmie wojsko.

Prezydent Michel Temer na wspólnym piątkowym posiedzeniu swego gabinetu i dowództwa wojskowego w pałacu prezydenckim w stolicy, Brasilii, zakomunikował decyzję, na mocy której policja zostanie podporządkowana w Rio de Janeiro dowództwu wojskowemu.

REKLAMA

Temer zapowiedział „zastąpienie gubernatora Rio w sprawie zadbania o bezpieczeństwo” i pozostawienie wojsku „wolnej ręki” do „stosowania wszelkich niezbędnych środków w walce ze zbrodnią zorganizowaną”.

– Panowie wiedzą, że zbrodnia zorganizowana opanowała stan Rio de Janeiro – oświadczył prezydent Brazylii.

Dekret wejdzie w życie niezwłocznie, chociaż konstytucja Brazylii postanawia, że powinien być ratyfikowany przez parlament.

Temer nie sprecyzował, jak długo potrwa stan wyjątkowy w dawnej stolicy Brazylii, a sytuację w Rio porównywał do „wojny domowej”.

Artykuł 24 brazylijskiej konstytucji, który stanowi, że władze centralne „nie interweniują w poszczególnych stanach (Brazylii) ani w Dystrykcie Federalnym”, czyni wyjątek dla sytuacji, w których „należy zadbać o integralność kraju”.

https://youtu.be/ROLDr65qpxI

Zobacz też: Wyprawa na K2. Jak się uda to dzisiaj będzie ciasto i balanga, będzie się działo

Przemoc i przestępczość w Rio, która znacznie zmalała od połowy poprzedniej dekady między innymi dzięki programom pomocy dla ludności najbiedniejszych dzielnic i wzrostowi zatrudnienia, znów szybko wzrasta.

Od 1 października do końca stycznia jedynie na terenie faweli Rocinha, największej w Rio de Janeiro, podczas akcji policyjnych zabito ponad trzydziestu przestępców.

Przemoc w mieście nie ogranicza się już do faweli, czyli dzielnic nędzy. Według przedstawicieli rządu dochodziło do niej podczas tegorocznego karnawału również w innych dzielnicach Rio.

Do napadów rabunkowych dochodzi na ulicach i plażach, a także w supermarketach i na terenie blokowisk. Wskutek tych napadów zginęło w ostatnich tygodniach w Rio co najmniej trzech żandarmów.

Gubernator Rio de Janeiro, Luis Fernando Pezao, przyznał, że miasto nie zadbało o właściwe zapewnienie bezpieczeństwa w okresie karnawału, gdy z całego świata przybywają do Rio setki tysięcy turystów.

Tegoroczny karnawał przyniósł miastu wpływy w wysokości miliarda dolarów. Część brazylijskich mediów jako głównego winowajcę obecnej sytuacji w Rio wskazuje burmistrza miasta Marcelo Crivellę.

Na czas karnawału wyjechał za granicę na znak sprzeciwu wobec kontynuowania karnawałowej tradycji. Oświadczył, że jest jej przeciwny jako członek Kościoła ewangelickiego.

Poniżej krótki filmik jak rabują i mordują zorganizowane grupy przestępcze np. na wielopasmowej drodze w środku miasta.

Zobacz też: Wszystkie kraje NATO na celowniku Kim Dzong Una. „Jest bliżej Monachium niż Waszyngtonu”

REKLAMA