Chiny postanowiły. Prezydent podjął kluczową decyzję

Chiny. / foto: Pixabay
Chiny. / foto: Pixabay
REKLAMA

Prezydent Chin, Xi Jinping powiedział w niedzielę, że kraj ten nie zamknie swoich drzwi do globalnego internetu, ale suwerenność cybernetyczna jest kluczowa dla wizji jego rozwoju.

Uwagi prezydenta zostały odczytane przez Huanga Kunminga, szefa działu reklamy chińskiej partii komunistycznej na największym w kraju forum polityki cybernetycznej które odbyło się w mieście Wuzhen, we wschodnich Chinach.

REKLAMA

Rozwój chińskiej cyberprzestrzeni wkracza na szybką ścieżkę. Drzwi Chin staną się coraz bardziej otwarte – mówi Xi w swojej nocie.

Suwerenność cybernetyczna polega na niezależności państwa w kwestii zarządzania internetem bez ingerencji zewnętrznych. Komunistyczna Partia Chin zaostrzyła cyberregulacje w ciągu ostatniego roku, formalizując nowe zasady, które wymagają od firm przechowywania danych lokalnych oraz narzędzi cenzorskich, które pozwalają użytkownikom na obalenie tzw. Wielkiej Zapory.

Zobacz także: Chiński sposób na smog. Wystarczy zatrudnić jedynie 15 milionów ludzi

W czerwcu Chiny wprowadziły nowe przepisy krajowe dotyczące cyberbezpieczeństwa, które wymagają od firm zagranicznych przechowywania danych lokalnych, a także poddania się środkom nadzoru danych. Regulatorzy podkreślają, że przepisy te są zgodne z międzynarodowymi zasadami i że zostały opracowane w celu ochrony prywatności. Tymczasem grupy biznesowe twierdzą, że zasady te nieuczciwie obierają sobie firmy zagraniczne jako cel.

Chiny opowiedziały się za większą rolą w globalnym zarządzaniu internetem pod rządami Xi.

Chiny są gotowe opracować nowe zasady i systemy zarządzania Internetem, aby służyć wszystkim stronom i przeciwdziałać obecnym brakom równowagi – mówił Wang Huning w niedzielę.

Na konferencję nadzorowaną przez Cyberspace Administration of China (CAC), zaproszono zagranicznych menedżerów. W tym między innymi prezesa Apple Inc, Tima Cooka i szefa Google Inc, Sundar Pichai.

Google i Facebook są zakazane w Chinach. Podobnie jak Twitter i większość głównych zachodnich serwisów informacyjnych.

Czytaj więcej: Cyberwojsko Putina w natarciu. Po raz kolejny celem było potężne europejskie państwo

Źródło: reuters.com

REKLAMA