Korea Południowa i Stany Zjednoczone wyślą dziś 230 samolotów bojowych na ogromne manewry. Maszyny są w gotowości do interwencji przeciwko reżimowi Kim Dzong Una.
Vigilant Ace 18 to wspólne manewry amerykańsko-koreańskie, które mają na celu skolektywizować zdolności bojowe obu armii.
„W tym przypadku musimy pomóc w obronie naszych 51 milionów koreańskich sojuszników, muszę mieć pewność, że nasze siły powietrzne są zsynchronizowane. (…) My generujemy siłę bojową i wzmacniamy sojusz” – powiedział pułkownik William D Betts.
Betts podkreślił, że ćwiczenia są częścią starań, aby dobrze przygotować się na „bardzo realne zagrożenie” jakie może pojawić się na granicy koreańskiej.
„Zagrożenie na półwyspie jest bardzo realne, a przeciwdziałanie temu zagrożeniu musi być dla nas priorytetem” – tłumaczył Betts.
Zdjęcia opublikowane przez US Pacific Command pokazują skalę ćwiczeń i potęgę militarną, którą dysponują zarówno Donald Trump, jak i prezydent Korei Południowej Moon Jae-in.
Combined U.S.-ROK forces send 230 aircraft – including 5th-generation stealth fighters – to Exercise #VigilantAce, ensuring alliance #airpower is ready to #FightTonight if necessary to defend Korea https://t.co/ER3BxaPCOi pic.twitter.com/A8X0pFTFHv
— U.S. Indo-Pacific Command (@INDOPACOM) December 5, 2017
Źródło: „Daily Express”