Revol miała halucynacje, teraz może stracić stopę. „Myślałam, ze ktoś dał mi herbatę. W podziękowaniu chciałam oddać buta”

Revol Himalaistka nagranie Nanga Parbat
Elizabeth Revol. / fot. Facebook
REKLAMA

Dziennikarzom francuskiej agencji AFP, Elisabeth Revol, która towarzyszyła Tomaszowi Mackiewiczowi na Nanga Parbat, opowiedziała o swoim wycieńczeniu i walce o przetrwanie. „Wyobrażałam sobie, że ktoś przyniósł jej gorącą herbatę i że w podziękowaniu za nią musi oddać buta” – mówiła. 

Po otrzymaniu informacji od ratowników, że ma zacząć schodzić, tak zrobiła. Na miejscu zostawiła namiot i śpiwór, wierzyła, że niebawem pojawi się tam pomoc. Czekała na dźwięk silników helikoptera. Nie usłyszała ich. Okazało się, że musi spędzić kolejną noc na tej samej wysokości.

REKLAMA

„Byłam bez sprzętu, bałam się jednak bardziej o Tomka, niż o siebie. Zmęczenie mnie powoli zaczęło niszczyć. Miałam halucynacje. Pierwszy raz w życiu” – opowiadała.

Zobacz też: Kim jest Elisabeth Revol? Po raz drugi zostawiła partnera w górach

„Wyobrażała sobie, że ktoś przyniósł jej gorącą herbatę i że w podziękowaniu za nią musi oddać buta. Trzymała więc stopę na przeraźliwym mrozie przez pięć godzin. Teraz może ją stracić. Lekarze walczą, aby nie trzeba było amputować” – podają sportowefakty.wp.pl.

Revol przyznała, że nie przeczytała już informacji o tym, że Adam Bielecki i Denis Urubko wyruszyli jej na ratunek. Kiedy zobaczyła świecące się lampki na kaskach ratowników zaczęła krzyczeć. Dziennikarzowi AFP opowiadała łamiącym się głosem, że „targały nią wtedy wielki emocje”.

Na koniec Francuska przyznała, że teraz najważniejsze jest dla niej uniknięcie amputacji palców dłoni i lewej stopy. Zapowiedziała, że chce spotkać się z dziećmi Mackiewicza.

Zobacz taże: Revol udzieliła pierwszego wywiadu. Zdradziła, co powiedziała Mackiewiczowi, kiedy się rozstawali

Źródło: sportowefakty.wp.pl

REKLAMA