Świat na krawędzi wojny. Stany Zjednoczone chciały zamordować Kim Dzong Una? Znamy szczegóły

Źródło: PAP/ Twitter
REKLAMA

Dzieje się w Korei Północnej! Władze w  Pjongjangu twierdzą, że Stany Zjednoczone chciały zamordować Kim Dzong Una. Do próby zamachu miało dojść  w maju 2017 roku. Agencja KCNA opisała szczegóły nieudanej akcji eliminacji przywódcy reżimu.

Według Koreańskiej Centralnej Agencji Prasowej terroryści zamierzali wykorzystać do ataku na Kim Dzong Una substancje biologiczne i chemiczne. Akcji miało zostać zlecona człowiekowi nazwanemu przez KCNA „Kim”.

REKLAMA

Czytaj też: Makabryczne odkrycie w Szczecinku. Zakrwawione dziecko znaleziono przy śmietniku. Prawdopodobnie ktoś je wyrzucił z bloku

„W maju tego roku, grupa haniebnych terrorystów, którzy przeniknęli do naszego kraju na rozkaz CIA i marionetkowego wywiadu Korei Południowej, w celu przeprowadzenia działań terrorystycznych przeciwko naszym najwyższym przywódcom z użyciem substancji biologicznej i chemicznej. Terroryści zostali złapani, a ich plan obnażony” – napisała KCNA.

„To wyraźnie pokazuje prawdziwą naturę USA jako głównego winowajcy odpowiadającego za terroryzm” – dodaje agencja.

Jak czytamy w the Sun: Tak dziennikarze reżimu Kima piszą o Stanach Zjednoczonych. Porównali USA do „kameleona”, który „zmienia kolor”, aby usprawiedliwiać obalanie rządów w innych krajach.

Za przykład takich działań podają oni agresywne postępowania Stanów Zjednoczonych w takich państwach jak Afganistan, Irak czy Libia.

Jak widać cały czas mamy do czynienia ze wzrostem napięcia na Półwyspie Koreańskim. Północnokoreański reżim posiada broń masowego rażenia, co powoduje ewentualny konflikt zbrojny bardzo niebezpiecznym.

Jeszcze jak do tego dodamy wiadomości jakie płyną z Pjongjangu sytuacja robi się nie ciekawa. Urzędnicy reżimu reprezentujący Kim Jong Una cały czas przekazują informacje światu, że kraj nie obawia się konfrontacji. Taką narrację widzimy w oświadczeniu szefa MSZ Korei Północnej.

„Cały świat powinien pamiętać, że to Stany Zjednoczone, jako pierwsze wypowiedziały wojnę naszemu krajowi” – poinformował.

Reżim Kima oznajmił, że konsekwencją takiego postępowania USA jest prawo do odpowiedzi, również militarnej.

Korea Północna wprost grozi wojną i użyciem militarnej siły przeciwko Stanom Zjednoczonym.

„Od czasu, gdy USA wypowiedziały wojnę naszemu krajowi, mamy wszelkie prawo, by podejmować kontrdziałania, w tym prawo do zestrzelenia bombowców Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli nie znajdują się one w granicach przestrzeni powietrznej naszego kraju” – powiedział Ri Yong Ho.

Przeczytaj też: Wyszło szydło z worka. „Wolnościowy” Kukiz: Ustawa o dostępie do broni mi się nie podoba. Powinny być trochę większe obwarowania

Źródło: thesun.co.uk/ newsweek.com/ wmeritum.pl/ Wolność24.pl

REKLAMA