Tragedia w akademiku. 14 osób nie żyje, kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień do studentów otworzyli napastnicy ubrani w burki [VIDEO]

REKLAMA

W wyniku ataku zginęło co najmniej 14 osób, a 35 zostało rannych. Do budynku weszło 5 napastników ubranych w kobiece burki. Następnie sprawcy otworzyli ogień. Policji i wojsku udało się „zneutralizować” sprawców dopiero dwie godziny później.

Zdarzenie miało miejsce w Peszawarze, w Pakistanie.

REKLAMA

Około godziny 9 czasu lokalnego zamaskowani sprawcy niewzbudzający żadnych podejrzeń, bo ubrani w burki, to typowy ubiór kobiet w tym regionie, podeszli do ochroniarza, zabijając go na miejscu.

Po tym jak utorowali sobie drogę weszli na teren akademika należącego do Wyższej Szkoły Rolnictwa i otworzyli ogień do studentów.

Okazało się, że za atak odpowiadają pakistańscy Talibowie, którzy próbują doprowadzić do obalenia rządu i wprowadzenia w kraju prawa szariatu.

Czytaj także: Samolińska się doigrała. Jakubiak żąda odszkodowania i przeprosin: „Niska kwota jest sygnałem dla tych którym się wydaje, że bezkarnie można oczerniać ludzi”

Grupa przyznała się do ataku, twierdząc, że szukali tajnej placówki wywiadu pakistańskiego.

Ofiar byłoby prawdopodobniej dużo więcej, gdyby nie czas, w którym doszło do ataku.

Czytaj także: Doda zabawiała się w detektywa. To może ją teraz drogo kosztować

– „Spaliśmy, kiedy dotarły do nas odgłosy wystrzałów. (…) Chwilę później wszyscy biegali i krzyczeli, że zaatakowali nas talibowie” – powiedział agencji Reutera jeden z ranionych studentów.

Ofiar mogłoby być więcej, tylko, że większość studentów wróciła do domu, by z rodzinami świętować urodziny Mahometa.

Zamiast 400 osób w akademiku przebywało zaledwie 100.

(PAP)

Zobacz filmy z ataku Talibów na studentów w Pakistanie i działań policji, Twitter:

REKLAMA