Angielski Wielki Brat rośnie w siłę

REKLAMA

Organy bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii śledzą prywatne rozmowy telefoniczne i przeszukują korespondencje elektroniczne niemal półtora tysiąca razy w ciągu dnia – wynika z ostatnich danych. Średnio co minutę napływa kolejne podanie o pozwolenie na szpiegowanie Brytyjczyków – czytamy w serwisie telegraph.co.uk.

[nice_info]500 tysięcy – to liczba podań o dostęp do poufnych danych, wystosowane przez organy władzy. Oznacza to że śledzony jest 1 na 78 dorosłych Brytyjczyków. Według oficjalnego raportu podczas inwigilacji społeczeństwa angielskiego zdarzają się setki pomyłek. Bardzo często monitoruje się na przykład nieodpowiednie skrzynki pocztowe. Błędy dotyczą także rejestrowanych rozmów telefonicznych.[/nice_info]

REKLAMA

Dzięki specjalnemu dokumentowi – władze brytyjskie mają niemal nieograniczony dostęp do poufnych informacji swoich obywateli. Mogą w każdym momencie sprawdzić na przykład z kim ostatnio rozmawiał przez telefon przeciętny Brytyjczyk, a także przejąć jego skrzynkę adresów mailowych. Dlatego coraz częściej można usłyszeć liczne oskarżenia pod adresem najwyższych organów o nadużywanie władzy, która „miała służyć wykrywaniu i przeciwdziałaniu terroryzmowi”.

źródło: telegraph.co.uk, onet.pl

REKLAMA