Francuska „walka z przemocą wobec kobiet”

REKLAMA

Obchodzony 25 listopada ów dzień „walki” dotarł i nad Wisłę. Na szczęście skończyło się na zauważeniu tego wydarzenia w mediach i jakiejś konferencji rządowej rzeczniczki ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Znacznie bardziej huczne obchody takiego doraźnego „dnia walki z…” miały miejsce nad Sekwaną.

[nice_info]Francuski rząd z okazji „Międzynarodowych Dni Walki z Przemocą wobec Kobiet” podjął konkretne kroki i ogłosił, że temu tematowi będzie poświęcony cały rok 2010. Za pewien czas zapewne niektóre z francuskich rozwiązań zostaną zmałpowane także w naszym kraju, warto więc może się im przyjrzeć.[/nice_info]

REKLAMA

Premier Franciszek Fillon zapowiedział np. uznanie „przemocy psychologicznej” w małżeństwie za przestępstwo (ciekawe, że wyłączono z tego konkubinaty i związki oparte na PACS – tzw. cywilnym pakcie solidarności), wprowadzenie elektronicznych obroży dla recydywistów, by nie zbliżali się ofiar, wydawanie dla świeżych imigrantek przewodnika na temat praw kobiet we Francji (buntowanie arabskich żon?), przeprowadzenie kampanii informacyjnej o małżeńskiej przemocy czy wreszcie ęprawną walkę z przymuszaniem kobiet do zamążpójścia” przez ich rodziny.

Już teraz minister sprawiedliwości, Michalina Alliot-Marie, postanowiła tytułem eksperymentu rozdać w miasteczku Bobigny (departament Seine-Saint-Denis) bitym kobietom darmowe telefony komórkowe. Aparaty są wyposażone w alarmowy przycisk. Jego przyciśnięcie na okres powyżej trzech sekund spowoduje uruchomienie alarmu na najbliższym posterunku policji…

REKLAMA