Koniec farsy z prawami człowieka

REKLAMA

Rządząca Wielką Brytanią Partia Konserwatywna zapowiada, że jeśli wygra przyszłoroczne wybory parlamentarne, to będzie dążyć do poluzowania związków z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka – informuje dziennik.pl.

Dawid Cameron, konserwatywny premier Wielkiej Brytanii, chciałby anulowania obowiązującej ustawy o prawach człowieka. Na mocy nowego prawa Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu miałby stać się tylko ciałem doradczym. Sądy oraz brytyjski parlament miałyby prawo weta w stosunku do jego decyzji. Oznaczałoby to wypowiedzenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

REKLAMA

„Daily Mail”, wpływowy prawicowy tabloid, przypomniał, że w przeszłości werdykty Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uniemożliwiały deportację terrorystów nienawidzących elementarnych brytyjskich wartości. Z kolei zdaniem dziennikarzy „The Timesa”, zbyt wiele kompetencji, które powinny przysługiwać suwerennemu parlamentowi, wyciekło poza granice kraju”.

Czy do Wielkiej Brytanii dołączy jakiś inny europejski kraj, by przywrócić sobie suwerenność w zakresie tzw. praw człowieka? Na obecne polskie władze raczej nie ma co liczyć.

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl

REKLAMA