Podstawy programowe dla „laickiego islamu”

REKLAMA

Poświęcona tematowi laicyzmu konwencja zwołana przez francuską Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) przyjęła konkretne rozwiązania dotyczące miejsca islamu we Francji. Obrady wzbudziły jednak kontrowersje nawet wewnątrz UMP (udziału w konwencji nie wziął m.in. premier Fillon). Konkluzje zostały skrytykowane przez lewicę i niemal wszystkie stowarzyszenia „obrony praw człowieka”. Swoją drogą ciekawe, że owe stowarzyszenia nigdy nie kiwną palcem w obronie jakichkolwiek prześladowań innych religii, ale to już differentia specifica tychże ruchów. W konwencji UMP, poza wyjątkami, nie wzięli także udziału duchowni muzułmańscy.

Ostatecznie przyjęto 26 konkretnych propozycji uregulowań prawnych, które UMP zamierza wcielić w życie. Mają one doprowadzić do integracji islamu – obecnie już drugiej religii we Francji – z zasadami laickiej z założenia Republiki. Trzy pierwsze propozycje mówią o stworzeniu tzw. „kodeksu laicyzmu i wolności religijnej”. Kolejne zakładają „odreligijnienie” relacji na styku wierzących obywateli i instytucji publicznych oraz samorządowych. Zamierza się wprowadzać obowiązkowe szkolenia funkcjonariuszy administracji i nauczycieli dotyczące np. „wartości republikańskich”, laickości, historii Francji, Holokaustu (temat ten będzie obowiązkowy szkołach!) czy socjologii religii. „Neutralność” państwa ma zapewnić zakaz np. noszenia islamskich strojów i eksponowania symboli religijnych we wszystkich instytucjach publicznych. Dotyczyć to ma także niektórych struktur prywatnych, jak np. prywatnych żłobków, przedszkoli, klinik i szpitali. Z ulic francuskich miast zniknąć mają także publiczne modły muzułmanów. Stołówki szkolne nie będą już serwowały posiłków z certyfikatem islamskiej koszerności halal, a w zamian zaoferują co najwyżej dania wegetariańskie.

REKLAMA

Szkołom poświęcono zresztą w propozycjach UMP najwięcej miejsca. Chociaż nowe rozwiązania skierowane są teoretycznie przeciw ekspansji islamu, zwraca się uwagę, że niektóre obostrzenia mogą dotknąć także i szkół katolickich. Chodzić tu może np. o obowiązkową edukację seksualną czy wychowanie obywatelskie, które jest praktycznym kursem laicyzacji uczniów.

UMP kończy swoje propozycje zapowiedzią wprowadzenia ustawy, która uchyla zakaz finansowania związków religijnych z budżetu państwa. Ma ona pozwolić na subwencjonowanie budowy meczetów, udzielanie korzystnych zasad dzierżawy czy gwarancji państwa w zaciąganiu bankowych kredytów na budowę centrów islamskich. Wszystko to ma odciąć francuski islam od zagranicznej pomocy i wpływów radykalnych odłamów tej religii. Dodatkowo państwo ma zacząć egzekwować zasady i przepisy już istniejące, jak choćby zakaz noszenia burek.

Propozycje UMP wywołały zaniepokojenie wielu imamów i niektórzy z nich mówią wprost o próbie „stygmatyzacji” wyznawców Allaha. Ruch przeciwko Rasizmowi i na rzecz Przyjaźni między Narodami (MRAP) złożył nawet sądową skargę ma MSW. Suchej nitki na propozycjach nie pozostawia też opozycja, zdaniem której UMP przejmuje tematykę Frontu Narodowego.

Dyskusja nad islamem ma też swoje drugie dno. Po fali rewolucji w krajach arabskich politycy obawiają się zwiększonej imigracji właśnie wyznawców islamu. Wielu tunezyjskich uciekinierów, którzy dostają się na włoską wyspę Lampedusa, nie kryje np., że krajem docelowym jest dla nich Francja.

REKLAMA