Prezydent skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Premier: On działa przeciwko rządowi

Andrzej Duda, Janos Ader, Andrej Kiska i Milos Zeman. / fot. PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

Premier Słowacji Robert Fico powiedział w sobotę, że prezydent Andrej Kiska podejmuje działania przeciwko rządowi i parlamentowi. Spór dotyczy zastrzeżeń prezydenta do ustawy o nagrodach państwowych i skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Fico oświadczył w słowackiej telewizji, że nie rozumie działań Kiski. „Pan prezydent zawsze chętnie przyczepi się do mnie i do mojego rządu” – cytują słowackie media szefa rządu. „Uważam, że to co robi, skierowane jest przeciwko rządowi i parlamentowi” – ocenił Fico działania głowy państwa.

REKLAMA

Prezydent zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie ustawy o nagrodach państwowych. Uchwaloną we wrześniu 2017 roku ustawę Kiska zawetował a parlament obalił jego weto. Zdaniem przedstawicieli kancelarii prezydenta do wyłącznych kompetencji głowy państwa należy nadawanie odznaczeń i tytułów honorowych. Ma to dotyczyć także nagród, które wprowadziła ustawa z września 2017 roku.

Zobacz również: Nowy minister PiS do dymisji? Po tych słowach Kaczyński się wściekł!

Zgodnie z zakwestionowaną przez prezydenta ustawą nagrodę imienia polityka praskiej wiosny i późniejszego przewodniczącego Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji Alexandra Dubczeka ma przyznawać premier. Nagrodzie przyznawanej przez szefa parlamentu patronuje prozaik, poeta i XIX-wieczny działacz narodowy Jozef Miroslav Hurban.

Kandydatów do tych nagród ma zgłaszać specjalna komisja złożona z ludzi kultury i sztuki oraz naukowców, ale ostateczna decyzja nie należy do prezydenta. Zdaniem Kiski to jest niekonstytucyjne.

Fico nie kryje, że jednym z powodów ustanowienia nowych nagród państwowych są odznaczenia i tytuły przyznane przez prezydenta 1 stycznia w 25. rocznicę powstania Republiki Słowackiej.

Warto przeczytać: Powołano bardzo ważną inicjatywę. Pod deklaracją podpisało się wielu wolnościowców [VIDEO]

Otwarcie powiedziałem panu prezydentowi Kisce, że nie podobało mi się, jak w rocznicę powstania Republiki Słowackiej są odznaczani ludzie, którzy byli przeciwko jej powstaniu, albo ludzie, którzy mówią, że język słowacki jest zafajdany – powiedział premier w telewizji.

1 stycznia prezydent Kiska odznaczył m.in. czeskich i słowackich zwolenników utrzymania wspólnego państwa Czechów i Słowaków, co wzbudziło krytykę i kontrowersje.

(PAP)

REKLAMA