Tak dziś wygląda Europa pierwszej prędkości. Nie zgadniecie, jak długo wojsko pozostanie na ulicach Belgii

Wojsko na ulicach Brukseli. Zdjęcie: THIERRY ROGE Dostawca: PAP/BELGA.
Wojsko na ulicach Brukseli. Zdjęcie: THIERRY ROGE Dostawca: PAP/BELGA.
REKLAMA

Generał-major Marc Thys dowódca belgijskich sił lądowych powiedział dziennikowi De Standaard, iż wojsko będzie patrolować ulice i ważne miejsca w Belgii co najmniej do 2020 roku.

Obecność żołnierzy to część Operacji Ojczyzna prowadzonej przez belgijskie Ministerstwo Obrony narodowej. Generał Thys przyznaje, iż wojskowe patrole mają wpływ na codzienne życie Belgów.

REKLAMA

Zagrożenie terroryzmem i nowe zadania dla armii mają także wpływ na zakres szkolenia wojskowego. Będzie mniej wielkich manewrów i ćwiczeń na poligonach. Bardziej potrzebne będą umiejętności przydatne do patrolowania, zakładania posterunków kontrolnych monitorowania ulic i reagowania na zagrożenie terrorystyczne.

Musimy być gotowi i wyćwiczeni do każdego zadania – powiedział generał dziennikowi De Standaard. – Największym problemem są w tej chwili ludzie. W ciągu roku przeciętny żołnierz spędza 6 miesięcy na patrolach.

Zobacz też: „Bild”: Merkel chce ściągnąć do Niemiec rodziny prawie 400 tysięcy imigrantów

Wojsko na ulicach to już stały obrazek belgijskich miast. Uzbrojeni żołnierze pojawili się po skoordynowanej serii trzech ataków terrorystycznych, które wstrząsnęły Belgią w marcu 2016 roku.

W dwóch atakach islamistów na lotnisko Zaventem i w zamachu przy stacji metra Maalbeek w Brukseli zginęły 32 osoby, a ponad 300 zostało rannych. Belgowie do dziś poszukują jeszcze dwóch podejrzanych sprawców zamachów. Pozostali nie żyją, bądź zostali aresztowani.

W brukselskiej dzielnicy Molenbeek-Saint-Jean była siedziba terrorystów, którzy w 2015 roku dokonali zamachów we Francji – przy stadionie Stade De France w Saint Denis i w paryskim teatrze Bataclan. W atakach islamistów zginęło ponad 130 osób, a ponad 300 zostało rannych.

Do ostatnich zamachów terrorystycznych doszło w Brukseli zaledwie kilka dni temu. 30-letni Somalijczyk zaatakował patrol żołnierzy maczetę. Jeden z wojskowych został ranny. Terrorysta został zastrzelony. Tego samego dnia koktajlem mołotowa zaatakowano posterunek policji.

Źródła: deredactie.be/De Standaard/Wolnosc24.pl

Zobacz też: Żadna impreza nie jest bezpieczna. Coraz okrutniejsze metody napastników. Ranni na karaibskim karnawale w Londynie [VIDEO]

REKLAMA