Wraz z falą migracji przybył do Europy wirus przenoszony przez afrykańskie komary. W Rzymie wstrzymano pobieranie krwi

Komar tygrysi fot. domena publiczna autor: James Gathany
REKLAMA

Wirus chikungunya przenoszony przez komary tygrysie powoduje chorobę o ciężkim przebiegu. Wirus pochodzi z Tanzanii. Zaatakował Włochy, a konkretnie rejon Rzymu.

W Rzymie i w stołecznym regionie Lacjum jest już 47 osób chorych (wcześniej informowaliśmy o niecałych 30 zarażonych), zarażonych wirusem chikungunya, który jest przenoszony przez komary tygrysie.

REKLAMA

W mieście wstrzymano profilaktycznie oddawanie krwi. Ona musi teraz być dostarczana z innych regionów kraju.

Objawy tej choroby są podobne do objawów grypy – gorączka do 40 stopni Celsjusza oraz silne bóle mięśni.

Czytaj też: ISIS przyznaje się do zamachu w Londynie. Podniesiono poziom zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii do krytycznego

Włosi próbują walczyć poprzez masową dezynsekcję w Wiecznym Mieście i w Lacjum.

Europejskie Centrum Kontroli Chorób (Ecdc) zaleciło turystom z innych krajów, którzy byli we Włoszech i stwierdzili u siebie podobne objawy do tej choorby, żeby natychmiast udali się do lekarza.

Czytaj też: Zmuszał Polkę do prostytucji i zarobił na tym ponad pół miliona. Okrutny Bułgar usłyszał zarzuty

Problem z tygrysimi komarami nie jest nowy. Jeden z Australiczyków, który przebywał we Włozech w 2015 r., zauważył gwałtowny wzrost liczebności tych owadów w Rzymie.

Ten wirus pochodzi z Tanzanii, kraju we wschodniej części Afryki. Pierwsza jego epidemia wybuchła w 1952 r.

Źródło: TVP Info, Trip Advisor

REKLAMA