Związkowi terroryści paraliżują greckie Saloniki

REKLAMA

Ponad 10-tysięczny tłum manifestował w Salonikach (na północy Grecji) przeciw „antyspołecznej polityce” rządu, który zapowiedział niedawno przyśpieszone wybory – informuje agencja AFP.

[nice_info]Trzy odrębne manifestacje zostały zorganizowane przez konfederację greckich pracowników (GSEE), federację urzędników (ADEDY), front walki związków zawodowych (PAME) związany z partią komunistyczną oraz przez inne, pomniejsze grupy reprezentujące lewicę i anarchistów.[/nice_info]

REKLAMA

Do nadzorowania manifestacji zmobilizowano ok. 2500 policjantów. Według oficjalnego komunikatu wydanego przez GSEE, które liczy 600 tys. członków, federacja protestowała przeciw „zwolnieniom, rosnącemu bezrobociu, prywatyzacjom, atakom na zdobycze socjalne oraz niszczeniu środowiska naturalnego”. Na niektórych transparentach (niestety – kropla w oceanie…) można było przeczytać o „zbyt wysokich podatkach”.

[nice_alert]Manifestanci udali się przed siedzibę Targów Międzynarodowych, które w sobotę rano otworzył oficjalnie premier Kostas Karamanlis. Z rozpoczęciem targów w Salonikach zbiega się, co roku otwarcie „jesiennego sezonu politycznego”.[/nice_alert]

Partię rządzącą do rozpisania wcześniejszych wyborów zmusiła (jeszcze bardziej) lewicowa opozycja. Premier Karamanlis (równocześnie przewodniczący „Nowej” Demokracji”) przegrywa w sondażach z „Ogólnogreckim Ruchem Socjalistycznym” (PASOK).

REKLAMA