Horror w imigranckiej rodzinie w Belgii. Matka upiekła na grillu dwuletnią córkę. „Chciałam, żeby poszła do nieba”

fot. Twitter
REKLAMA

Przerażające zdarzenie miało miejsce w belgijskim miasteczku Zemst na północ od Brukseli.

Wieczorem sąsiedzi rodziny pochodzącej z Afryki usłyszeli rozdzierający krzyk. Kiedy wyszli z domów zobaczyli kłęby dymy wydobywające się z garażu na sąsiedniej posesji. Natychmiast wezwali policję.

REKLAMA

To, co zobaczyli funkcjonariusze po przybyciu na miejsce, trudno opisać. Na postawionym w garażu grillu znajdowały się spalone zwłoki dwuletniego dziecka. jego matka powiedziała policjantom, że chciała, aby jej córka „poszła do nieba”. Zeznała też, że sama też chciała popełnić samobójstwo po jej zabiciu.

Śledczy badają teraz, czy dziecko zostało zamordowane wcześniej, czy spalone żywcem. O matce, której danych policja nie ujawnia, wiadomo, że była w depresji spowodowanej rozwodem. To właśnie właśnie miało spowodować, że postanowiła najpierw zabić córkę, a potem siebie.

Źródło: Daily Mail, hln.be

Zobacz też: Szokujące nagranie. 13 nielegalnych imigrantów wyskakuje z polskiej ciężarówki na środku autostrady [VIDEO]

Czytaj też: Niemiecki rasizm żywieniowy w Europie Wschodniej. Oszukują nawet niemowlaków! Jesteśmy gorszą rasą?

Zobacz też: Śmierć na żywo. Porzuciła go żona więc pozwolił, by ugryzł go jadowity wąż. Wszystko nagrywał do ostatniej chwili [VIDEO]

REKLAMA