Idol opozycji okazał się aktorem porno. Jak fałszywy amerykański generał strollował Schetynę i Tuska [GALERIA]

REKLAMA

Amerykański generał Kuf Drahrepus to znany na lewicy krytyk rządu PiS. Wojskowy wspiera również polskie partie opozycje, podziwia Grzegorza Schetynę i gorąco kibicuje KODowi. Publikowane przez niego posty zdobywają wiele wyrazów uznania wszystkich przeciwników autorytaryzmu w naszym kraju. Problem jest tylko jeden. Generał to tak naprawdę aktor porno, znany jednego z popularnych serwisów dla dorosłych.

Polscy internauci skupieni w obozie anty-pisowskim odkryli w pewnym momencie, że ich walkę z kaczystowskim reżimem wspiera bliski współpracownik samego Donalda Trumpa. Generał Kuf Drahrepus, bo o nim tutaj mowa, publikował wiele postów, w których wyrażał swoje uznanie dla działaczy KODu i histerycznej opozycji.

REKLAMA

Ogromną popularność zdobyły jego wpisy krytykujące byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Amerykański wojskowy określał go mianem „niekompetentnego”, co budziło wręcz eksplozje zachwytu wśród niektórych internautów. Podobnie zresztą, jak posty dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, który miał być „opętany rządzą władzy”.

SPRAWDŹ: Tak dobra zmiana płaci swoim propagandystom. Ewa Bugała z TVP będzie dyrektorem w Orlenie. Za ćwierć miliona rocznie

Część internautów dostrzegła, że ktoś sobie, z niczego nieświadomej lewicy, mocno zakpił. Pod zdjęciami generała pojawiły się komentarze mówiące o jego prawdziwej osobowości. Pisano, że to sławny „Łysy z Brazzers”, aktor porno, a nie żaden wysoki ranga amerykański wojskowy. Niestety wielu ludzi komentarzy nie czyta. Dalej więc pojawiały się serdeczne podziękowania dla człowieka, który wprost krytykuje pisowski reżim w Polsce.

Na trolling nabrała się również prawa strona sceny politycznej. Ogólnopolski tygodnik środowiska narodowego „Polska Niepodległa” zamieścił bardzo obszerny, okraszony zdjęciami, artykuł autorstwa rapera o ksywie Ptaku, w który prezentowano postać niechętnego Polsce amerykańskiego wojskowego.

Zdjęcie gazety, która opublikowała artykuł.

Sprawa Kufa Drahrepusa stała się aktualnie tak popularna, że już chyba żaden w miarę rozumny internauta nie da się nabrać na kolejne doniesienia o spotkaniu generała z Donaldem Tuskiem, czy innymi politykami z UE.

Warto też przeczytać imię i nazwisko generała od tyłu.

Źródło: FB/http://natemat.pl

Czytaj też: Tak wyglądał Bielecki po wypadku na K2. Himalaista opublikował na FB swoje zdjęcie i dramatyczny wpis [FOTO]

REKLAMA