Mózg polskiego skoku stulecia zatrzymany. „Łowcy głów” dopadli go w sąsiednim kraju

REKLAMA

Na Ukrainie zatrzymano Grzegorza Ł., współtwórcę tzw. „skoku stulecia” w 2015 roku, w którym fałszywy konwojent dokonał kradzieży 8 mln zł przewożonych z banku w Swarzędzu. Grzegorz Ł. był wiceprezesem firmy ochroniarskiej, w której zatrudniony był tzw. „fałszywy konwojent” Krzysztof W.

Jak przekazał w czwartek rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, mężczyznę odnaleźli poznańscy „Łowcy Głów”, czyli członkowie specjalnej policyjnej grupy poszukiwawczej, która specjalizuje się w tropieniu i odnajdywaniu ukrywających się i najbardziej niebezpiecznych przestępców.

REKLAMA

Zatrzymania mężczyzny dokonali w środę po południu funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. „Nasi poznańscy policjanci, za pośrednictwem oficerów CBŚP z Przemyśla, przekazali im precyzyjne informacje jak i gdzie należy szukać Grzegorza Ł. i wczoraj dostaliśmy potwierdzenie z SBU, że go mają” – powiedział Borowiak.

Jak dodał, „Grzegorz Ł. trafił do ukraińskiego aresztu, gdzie będzie czekał na ekstradycję do Polski”.

Do „skoku stulecia” doszło w lipcu 2015 r. w Swarzędzu. Krzysztof W., który jechał w konwoju z pieniędzmi, odjechał autem przewożącym gotówkę. Wkrótce potem porzucony samochód znaleziono; konwojent zniknął wraz z pieniędzmi. Do tej pory policji udało się odzyskać kilkaset tysięcy zł.

Proces w tej sprawie rozpoczął się na początku tego roku. Na ławie oskarżonych zasiadło sześć osób. Cztery z nich poznańska prokuratura, która prowadziła w tej sprawie śledztwo, oskarżyła o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia o znacznej wartości. Oskarżeni to 44-letni Dariusz D.; 46-letni Adam K., u którego miało dojść do podziału łupu; 48-letni Marek K., który miał brać udział w opracowaniu planu napadu i ubezpieczać przewożenie pieniędzy, oraz 48-letni konwojent Krzysztof W.

Ten ostatni, przygotowując się do akcji, zmienił wygląd: ogolił głowę i zapuścił brodę, zażywał też środki, które sprawiły, że przybrał na wadze. Zatrudniając się w firmie ochroniarskiej, podał fałszywe dane osobowe.

Dwie pozostałe osoby, tj. 47-letnia Agnieszka K. i 71-letni Wojciech M., miały pomagać w ukryciu zrabowanych pieniędzy i wpłacić na założone konto w jednym z banków 250 tys. zł. Pieniądze miał im dać Adam K.

Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Łodzi wydał w lipcu tego roku. Uznał oskarżonych za winnych przywłaszczenia ostatecznie ponad 7,7 mln zł i skazał b. konwojenta Krzysztofa W. na karę 8 lat i 2 miesięcy więzienia, Marka K. na 7 lat pozbawienia wolności, byłego policjanta Adama K. na 6 lat i 2 miesięcy więzienia, a Dariusza D. – na 6 lat pozbawienia wolności. Oskarżeni ukarani zostali również m.in. grzywnami w wysokości od 5 do 15 tys. zł. Mają także obowiązek solidarnie naprawić szkodę.

W procesie na ławie oskarżonych zabrakło Grzegorza Ł., uznawanego za pomysłodawcę napadu; mężczyzna poszukiwany był listem gończym. (PAP)


Zobacz też: Dlaczego Cameron wyciął te sceny z „Titanica”? Tragiczny obraz uratowanych rozbitków [VIDEO]

Czytaj też: Profesor Dudek ujawnia, co może obalić rządy PiS. Ani opozycja, ani zagranica. Coś innego

REKLAMA