Nie to nie jest kadr z hollywoodzkiego thrillera. Tak naprawdę wygląda wymiana szpiegów między Rosją a Estonią [VIDEO]

REKLAMA

To się dzieje naprawdę. Tak wygląda wymiana szpiegów na granicy Rosja – Estonia. Estoński dziennikarz Holger Roonema zarejestrował tajną operację. Zdjęcie zostało zrobione na przejściu granicznym Koidula.  

Patrząc na zdjęcia i nagranie, wydaje się, że jest to kadry z sensacyjnego filmu. Po obu stronach mostu stoją zaparkowane furgonetki. Naprzeciwko siebie wychodzą dwaj mężczyźni. Widzimy jak witają się na środku drogi, po chwili dają znaki do ludzi w samochodach.

REKLAMA

Czytaj też: Wolnościowcy „umacniają się” przez podział przed ważnymi wyborami, a możliwości wciąż są ogromne

Jak podają media, ze strony estońskiej wyszedł Artem Zinczenko, dwudziestokilkuletni agent wojskowego wywiadu GRU, skazany w Estonii za przekazywanie Rosjanom tajnych informacji dotyczących armii.

Z drugiej strony wyszedł estoński biznesmen Raivo Susi, skazany w ubiegłym roku w Rosji na 16 lat ciężkich robót w kolonii karnej za szpiegostwo.

Obydwaj ściskają się ze swoimi rodakami na środku mostu, po czym szybko, bezceremonialnie idą dalej, każdy w swoją stronę.

Tak wyglądała ostatnia wymiana szpiegów zaobserwowana przez estońskiego dziennikarza Holgera Roonemaa na przejściu w Koiduli w południowo-wschodniej Estonii.

Jak podaje wp.pl, to już kolejna taka wymiana w ostatnich latach, pokazująca, jak działają rosyjskie służby.

Zinczenko, Rosjanin o estońskich korzeniach, został ujęty 9 stycznia ubiegłego roku. W 2009, w wieku 22 lat został zwerbowany przez wojskowe służby GRU, które przekonały go do współpracy przypominając o jego rodzinnych tradycjach.

Jego ojciec i dziadek służyli w wojsku. Pradziadek podczas wojny był w oddziale sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz.

-„Oni często znajdują młodych ludzi, których można łatwo zmanipulować wykorzystując związki rodzinne, czy też ogólną wizją zostania szpiegiem tak jak legendarny Stirlitz z sowieckich filmów” – powiedział portalowi „Buzzfeed” wiceszef estońskiego kontrwywiadu KAPO, Aleksander Toots.

Niewykluczone, że to nie ostatnia taka scena w tym miejscu. W ciągu ostatniej dekady Estończycy schwytali i skazali 10 rosyjskich szpiegów.

Czytaj też: Kompromitacja reprezentanta Polski. Sławomir Peszko kompletnie pijany w trakcie wywiadu. „Nie przerywaj mi jak polewam, kur…a chamie” [VIDEO]

Nczas/ wp.pl

REKLAMA