Kolejna tragedia z powodu mody na ekstremalne selfie. W Tajlandii para nieodpowiedzialnych ludzi wpadła w Bangkoku pod pociąg robiąc sobie „selfie”. Kobieta zginęła na miejscu.
Jak podaje Daily Mail kobiecie rozpędzony pociąg oderwał nogę. Wraz z przyjacielem piła alkohol przy torach i pod wpływem impulsu zdecydowała się zrobić selfie.
Podczas robienia sobie zdjęcia nie zwróciła uwagi, że stoi na drugim torze, po którym jechał w tym samym czasie drugi skład. Niczego nie słyszała.
„Pociąg staranował parę. Oboje przewieziono do szpitala. Kobieta zmarła z powodu zbyt ciężkich obrażeń. Poważnie ranny został także jej partner” – informuje BBC.
To kolejna w ostatnich tygodniach śmierć w wyniku selfie na torach. Robienie zdjęć lub kręcenie filmów obok pociągu jest bardzo niebezpiecznym trendem.
Sądząc po liczbie zgłoszonych wypadków najwięcej tragedii ma miejsce w Azji. W styczniu mieszkaniec Indii stał zbyt blisko rozpędzonej maszyny.
Przeczytaj też: Mieli pomagać ofiarom trzęsienia ziemi. Zamiast tego urządzali orgie i zabawiali się z prostytutkami
Źródło: wp.pl/ Daily Mail/ nczas.com